- Gruzini pokazali niezłą technicznie piłkę. Tak bywało też w meczach reprezentacji. Pod tym względem to nieźli piłkarze. Brakuje im jednak czegoś w głowach. Nie mają psychiki odpowiedniej do futbolu - stwierdził Mięciel. Pierwszy mecz z gruzińskim Olimpi Rustawi warszawianie wygrali 3:0
- Po pierwszym pojedynku mamy znaczną przewagę, ale możemy stracić na początku bramkę i potem może być różnie. To my musimy strzelić i wtedy będzie koniec. W Warszawie przy stanie 1:0 mieli karnego, mogli wyrównać i mogło być ciężko. Na pewno do Gruzji nie jedziemy na wycieczkę. Teraz nie ma wycieczek nawet, gdy gra się sparing z dużo słabszym rywalem. Zawsze trzeba być skoncentrowanym - zauważył napastnik, który do Legii wrócił po ośmiu latach gry w ligach niemieckiej i greckiej.
- Nie do końca sądzę, że bramka w sparingu z Wisłą Płock przybliżyła mnie do podstawowego składu. Miałem pięć tygodni przerwy, a z doświadczenia wiem, że dla mnie to bardzo dużo. Przyjechałem do Polski i od razu zaczęto mi liczyć minuty w sparingach bez gola. Na szczęście byłem na to przygotowany i niedługo powinienem dojść do odpowiedniej formy - dodał.
Mięciel: Gruzinom brakuje czegoś w głowach!
Napastnik warszawskiej Legii Marcin Mięciel (34 l.) podsumował w niewybrednych słowach, podsumował gruzińskich przeciwników warszawian przed rewanżem w eliminacjach Ligi Europejskiej.