Omonia - Legia

i

Autor: PS Premium

Wielka afera

Omonia Nikozja tłumaczy się po skandalu w meczu z Legią. Kuriozalne oświadczenie. Nawet nie przeprosili

2024-11-29 18:49

Mecz Legii Warszawa z Omonią Nikozja w Lidze Konferencji zakończył się efektowną wygraną stołecznego zespołu. Nie o tym mówiono jednak najwięcej! Wszystko z powodu skandalicznego zachowania kibiców gospodarzy i obrzydliwego transparentu wywieszonego na trybunach. To była jawna prowokacja. Omonia Nikozja tłumaczy się ze skandalu w… jeszcze bardziej kuriozalny sposób.

Omonia – Legia: Kolejna wygrana w Lidze Konferencji

Legia Warszawa pozostaje niepokonana w kolejnym meczu Ligi Konferencji. Rozgrywki organizowane przez Europejską Federację Piłkarską (UEFA) wzbudzają duże emocje w Polsce. Wszystko za sprawą dwóch niepokonanych klubów z naszego kraju, występujących na trzecim poziomie europejskich pucharów. Legia pewnie pokonała Omonię Nikozja na wyjeździe. Podopieczni Goncalo Feio triumfowali 3:0.

Bramki dla stołecznego zespołu zdobywali Ryota Morishita, Mateusz Szczepaniak i Paweł Wszołek. Legia Warszawa po czterech kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli, ustępując jedynie Chelsea. Trzecie miejsce zajmuje za to Jagiellonia Białystok.

Skandal w Lidze Konferencji po meczu Legii. Obrzydliwy transparent kibiców

Najwięcej po meczu Legii mówi się jednak nie o występie na boisku, a o skandalu, do którego doszło na trybunach. Kibice Omonii zaprezentowali transparent z paskudnym napisem.

- Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę – napisano na trybunie dla najbardziej zagorzałych fanów Omonii.

Prowokacja wywołała burzę w polskich mediach społecznościowych i wywołała lawinę komentarzy, m.in. Cezarego Kuleszy. Wielka afera zakończyła się oświadczeniem ekipy z Nikozji.

- Zgodnie z naszym wieloletnim stanowiskiem, co roku i na każdym meczu przyjmujemy i promujemy transparenty, które nie zawierają treści politycznych. Nie byliśmy świadomi treści tego konkretnego transparentu. Podczas spotkania organizacyjnego pomiędzy wszystkimi zaangażowanymi stronami, rano w dniu meczu, zostaliśmy poinformowani o banerze o innej treści, na który uzyskano niezbędną zgodę UEFA – cytuje oświadczenie Sport.pl.

Tu wykuwał się talent Lewandowskiego. "Super Express" trenował na "Foobonaucie". Zobacz galerię!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze