Przed tym sezonem Patryk Kun przeniósł się z Rakowa Częstochowa do Legii. Na stałe zajął pozycję lewego wahadłowego wicemistrza Polski, biegając od jednej linii, do drugiej. Bez meczu z Alkmaar rozegrał już 1267 minut. A mamy dopiero początek października!
- Pod względem fizycznym czuję się bardzo dobrze – mówi Kun. - Wprawdzie mam już na koncie wiele występów, ale nie czuję tego w nogach. Trener bardzo dobrze rotuje zawodnikami, mamy szeroką kadrę. Widać, że każdy jest dobrze przygotowany. Nic, tylko grać – dodaje z pewnością w głosie „Kunik”.
Na odpoczynek po meczu z Alkmaar czasu zbyt wiele nie będzie. Już w niedzielę Legia przy Łazienkowskiej zagra z Rakowem, a to starcie osobiście ważne dla Kuna. W klubie spod Jasnej Góry Patryk grał przez 5 lat, a ukoronowaniem tych występów było mistrzostwo Polski w ubiegłym sezonie.