Problemy Bodo/Glimt przed meczem z Lechem Poznań

i

Autor: Cyfrasport Problemy Bodo/Glimt przed meczem z Lechem Poznań

Napięta atmosfera

Problemy Bodo/Glimt przed meczem z Lechem Poznań. Kibice są wściekli na norweski klub, zapowiadają bojkot

2023-02-15 21:32

Lech Poznań już w najbliższy czwartek (16 lutego) wznowi rywalizację w Lidze Konferencji Europy. Mistrz Polski uda się na daleki wyjazd do Norwegii, gdzie odbędzie się pierwszy mecz z Bodo/Glimt. Gospodarze przebojem wdarli się do europejskich pucharów w ostatnich latach, co ma też swoje czarne strony. Kibice norweskiego klubu są wściekli i zapowiadają bojkot meczu z Lechem!

Duża część stałych kibiców norweskiego Bodo/Glimt, rywala piłkarzy Lecha Poznań w play off o 1/8 finału Ligi Konferencji, zamierza zbojkotować pierwszy mecz ze względu na drastyczną podwyżkę cen biletów - nazywając ją obrazą i prowokacją. Pierwszy mecz odbędzie się w czwartek w Bodo (g. 18.45), a rewanż za tydzień w Poznaniu. Norweski klub, którego stadion Aspmyra ma 8200 miejsc dla widzów sprzedał sześć tysięcy biletów i intensywnie reklamuje sprzedaż pozostałych m.in. w mediach społecznościowych, lecz bez większego skutku.

Problemy Bodo/Glimt przed meczem z Lechem Poznań. Kibice są wściekli i mówią o bojkocie!

"Te bilety, w dodatku na trybunę bez dachu, są dla nas zbyt drogie. Kosztują od 35 euro, a my chodzimy na mecze z rodzinami, tak że chyba lepiej będzie wydać te pieniądze na piwo w pubie, spokojnie oglądając mecz w telewizji. Czujemy się obrażeni chciwością naszego klubu" - powiedział szef kibiców stowarzyszenia "J-feltet" Erik Baalman dziennikowi „Verdens Gang". Kibice zwrócili uwagę, że na następny mecz, 3 marca w czwartej rundzie Pucharu Norwegii z Ranheim, bilety kosztują 15 euro, a dla emerytów i studentów połowę.

Kibic i dziennikarz Elias Grinkaer-Sirnes w liście opublikowanym przez lokalną gazetę "Avisa Nordland" stwierdził, że jest to prowokacja w stosunku do najwierniejszych kibiców. "Bodo/Glimt otwarcie od lat reklamuje się jako klub dla wszystkich, a okazuje się, że jest dla wybranych z grubszymi portfelami. Ceny biletów są żenująco wysokie, co spowoduje, że wielu z nas nie pójdzie na ten mecz" - napisał. Dodał, że w Norwegii od nowego roku wszystko znacznie podrożało, co jest skutkiem m.in. inflacji i nowych podatków. "Dlatego wydatek 140 euro dla czteroosobowej rodziny to dzisiaj zbyt wiele" - dodał.

"Mamy bardzo dobry produkt, który musi kosztować. I tak mamy tańsze bilety na mecze w pucharach europejskich niż kluby zagraniczne" - wyjaśnił dyrektor handlowy Bodo/Glimt Oerjan Heldal. "Tak, ale my żyjemy w małym Bodo i tu zarobki i ceny są inne" - skomentowali kibice. Polka została wybrana najpiękniejszą sędzią świata:

Sonda
Czy Lech Poznań przejdzie Bodo/Glimt i awansuje do 1/8 finału Ligi Konferencji?
PKO Ekstraklasa Raport 13.02
Najnowsze