Poprzedni sezon PKO BP Ekstraklasy był pasjonujący. Niemal do samego końca trwała walka o mistrzostwo, które ostatecznie padło łupem Lecha Poznań. To właśnie Kolejorz stanie przed szansą awansu do Ligi Mistrzów, a pozostali przedstawiciele polskiej ekstraklasy powalczą o Ligę Konferencji Europy. Teoretycznie w najlepszej sytuacji jest zdobywca Pucharu Polski - Raków Częstochowa. Zespół prowadzony od 6 lat przez Marka Papszuna przystąpi do rywalizacji od drugiej rundy, jednak nie miał szczęścia w losowaniu. Już na tym etapie wicemistrzowie Polski zmierzą się z FC Astaną, czyli najsilniejszym możliwym rywalem. Kazachowie także wywalczyli wicemistrzostwo swojego kraju, a w ostatnich latach regularnie kwalifikowali się do europejskich pucharów. Zacięli się w dwóch poprzednich sezonach, gdy odpadali w eliminacjach, więc z pewnością zrobią wszystko, by wrócić do elity.
Memy po meczu Polska - Belgia są znakomite!
Astana ostro zaczepiła Raków Częstochowa. Początek rywalizacji o europejskie puchary
Olbrzymią mobilizację Astany widać już na ponad miesiąc przed pierwszym meczem II rundy el. LKE. Ten odbędzie się 21 lipca w Częstochowie, jednak Kazachowie postanowili podgrzać atmosferę. W mediach społecznościowych wykorzystali bogatszą historię i ostro zaczepili Raków. Na Twitterze wykorzystali infografikę Ligi Mistrzów z sezonu 2015/16, gdy sensacyjnie awansowali do fazy grupowej najbardziej elitarnych rozgrywek. Zrobili to, by wbić polskiej drużynie szpilę.
Nie tylko Lech miał pecha! Polskie kluby poznały kolejnych rywali w Europie, ciężko o optymizm
"Gdzie jest tutaj klub z Częstochowy? Pomóżcie nam znaleźć" - podpisali pamiątkową grafikę przedstawiciele Astany. Wówczas Kazachowie mierzyli się w grupie C Ligi Mistrzów z Benficą, Atletico Madryt i Galatasaray. Tym razem mogą jedynie pomarzyć o LM, a ich jedyną szansą na grę w Europie jest przebrnięcie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Polscy kibice z pewnością mają nadzieję, że Astana wyłoży się już na pierwszym rywalu i to Raków awansuje do III rundy kwalifikacji.