Niektórzy z piłkarzy wybiegają już w przyszłość i są dużymi optymistami, jak na przykład Steve Kapuadi. Francuski obrońca w rozmowie z portalem legia.net mówił o swoich nadziejach w Lidze Konferencji, i odniósł się od występu Lecha w poprzedniej edycji tych rozgrywek. Przypomnijmy, że Kolejorz dotarł w nich aż do ćwierćfinału. - Czy chcemy powtórzyć lub pobić wynik Lecha? Nie rozmawialiśmy o tym, ale będąc szczerym, uważam, że zdecydowanie możemy to zrobić, stać nas na to - mówi Kapuadi. - Mamy zespół, który jest w stanie tego dokonać. Patrzę na kolegów, na ten entuzjazm jestem optymistą. Z całą pewnością możemy zajść tak samo daleko jak Lech lub jeszcze dalej. Dlaczego nie? - dodaje piłkarz, który w Legii jest od września tego roku, a wcześniej był zawodnikiem Wisły Płock.
- Wisła Płock zawsze będzie w moim sercu, dała mi szansę i starałem się jak mogłem by ją wykorzystać [...] Z całym szacunkiem dla Wisły, ale Legia to naprawdę duży klub, największy w Polsce. Różnic jest mnóstwo, a wszystkie można zauważyć w oczekiwaniach, stadionie czy atmosferze – dodaje Kapuadi i mówi o swoich planach na przyszłość. - Chcę skupiać się na teraźniejszości. Przyjechałem tu, by się rozwijać, a to na pewno się stanie, jeśli będę występował w europejskich pucharach lub w regularnie w ekstraklasie. Na razie skupiam się na tym co tu i teraz, czyli chcę rozegrać jak najwięcej meczów. Do tej pory obrońca urodzony we francuskim Le Mans rozegrał w ekstraklasie 31 meczów i strzelił jednego gola.
Gorąco wokół trenera naszych rywali w eliminacjach do Euro. Czy dotrwa do meczu z Polską?