Jak na razie defensywa Legii Warszawa w tegorocznych europejskich rozgrywkach spisuje się fenomenalnie. Wicemistrzowie Polski w żadnym z sześciu dotychczasowych spotkań nie stracili bramki. Prawdziwy test obrońców Wojskowych przyjdzie w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Na przeciw Legii stanie drugi największy klub w Szkocji, a więc Glasgow Rangers.
Wicemistrzowie Szkocji w starciu z duńskim FC Midtjylland pokazali ofensywną grę i w dwumeczu zdobyli aż siedem bramek. Postawa Rangersów może robić wrażenie i to właśnie oni będą zdecydowanymi faworytami do awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Gerrard, szkoleniowiec szkockiej drużyny, stara się jednak tonować nastroje wśród kibiców Rangersów i o Legii wypowiada się z dużym szacunkiem.
- Legia ma duże doświadczenie w europejskich pucharach i z pewnością zasługuje na szacunek. Ostatnio bardzo często potrafią zagrać na zero z tyłu. Tracą mało goli i to budzi uznanie - tak Gerrard ocenił Legię, która w tych eliminacjach do Ligi Europy nie straciła ani jednej bramki. Anglik jest też świadomy tego, że kibice Legii stworzą gorącą atmosferę. - Czeka nas wyjazdowy mecz na bardzo nieprzyjaznym terenie, ale już się nie możemy go doczekać. Myślę, że to będzie wspaniały dwumecz. Szanse? 50 na 50 - dodał Gerrard.