Przedwczesny finał już w 1/16
Jeszcze przed rozpoczęciem losowania wydawało się pewnym, że już w tej fazie rozgrywek dojdzie przynajmniej do jednego hitu. Wśród losowanych ekip mieliśmy bowiem tak uznane marki jak FC Barcelona, Juventus, Manchester United, AS Roma czy Sevilla. Traf chciał, że to właśnie Robert Lewandowski i jego koledzy udadzą się na Old Trafford, o awans do dalszych gier walcząc przeciwko „Czerwonym Diabłom”. Jest to bez wątpienia najciekawsza para, choć polskich kibiców zapewne zaciekawi także „biało-czerwone starcie”, w którym RB Salzburg Kamila Piątkowskiego zmierzy się z Romą Nikoli Zalewskiego. Niezbyt widowiskowego rywala trafił natomiast rozgrywający swoje mecze w Warszawie Szachtar Donieck, który zmierzy się z francuskim Stade Rennais.
„Szczęście znów nam nie sprzyja”
Jak można się było spodziewać, przedstawiciele zarówno Barcelony, jak i Manchesteru United nie są specjalnie zadowoleni z wyników losowania. Potwierdził to zresztą opiekun „Blaugrany”, który został o to zapytany na konferencji prasowej przed meczem ligowym z Osasuną. - Trafiliśmy na najtrudniejszego rywala, podobnie jak w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Szczęście nie było po naszej stronie. Manchester United to świetny zespół, historyczny klub. Najgorszy przeciwnik, jakiego mogliśmy sobie życzyć – nie zamierzał gryźć się w język. - Przed nami ogromne wyzwanie. Manchester United posiada fantastycznych piłkarzy, a Erik ten Hag wykonuje świetną pracę. Mamy trochę czasu, aby przeanalizować ich grę. Bardzo dobrze się bronią i atakują. Nasi zawodnicy na pewno będą dzięki temu bardziej zmotywowani, aby wygrać z tak mocną drużyną – dodał 42-latek.
Xavi kontra CR7
Mecz ten pełen będzie różnego rodzaju podtekstów, a jednym z nich z pewnością będzie ponowne spotkanie Xaviego z Cristiano Ronaldo. CR7 w przeszłości przez wiele lat występował przecież w Realu Madryt, a obaj panowie wielokrotnie stawali naprzeciw siebie podczas El Clasico. Wówczas atmosfera pomiędzy zawodnikami obu drużyn była niezwykle napięta, ale najwyraźniej upływający czas sprawił, że niesnaski pomiędzy nimi poszły w niepamięć. - Ronaldo to znakomity napastnik. Jeden z najlepszych w obecnych czasach i wciąż robi różnicę. Musimy brać to pod uwagę – chwalił Portugalczyk opiekun Barcelony.
Pierwsze spotkanie 1/16 finału Ligi Europy pomiędzy Barceloną a Manchesterem United zaplanowano na 16 lutego na Camp Nou. Rewanż odbędzie się tydzień później na Old Trafford.