Legia Warszawa zmierzy się w hitowym spotkaniu z Leicester City już w czwartek 30 września. Kibice z Warszawy liczą na to, że klub odniesie drugie zwycięstwo, ale może być to wyjątkowo ciężką sztuką. Szczególnie że od dłuższego czasu mówi się, że na mecz z "Lisami" niedostępny będzie Artur Boruc. Jakby tego było mało, Czesław Michniewicz już teraz mówi o kolejnym osłabieniu składu.
Justyna Żyła szczerze o adopcji dzieci przez homoseksualistów. Przerwała milczenie, mocne poglądy
Legia Warszawa bez kolejnej gwiazdy przeciwko Leicester City? Niepokojące słowa Czesława Michniewicza
Czesław Michniewicz przyznał, że Luquinhas może nie wystąpić w spotkaniu przeciwko przedstawicielowi Premier League. Wszystko przez bóle mięśnia czworogłowego, na które skarży się piłkarz z Brazylii.
Niestety, Luquinhas nie brał udział we wtorkowych zajęciach, dalej odczuwa ból w mięśniu czworogłowym. Pod znakiem zapytania jest Andre Martins. Wczoraj uczestniczył w treningu, ale będziemy rozmawiać z nim czy jest na 100 procent gotowy do gry. Pozostali zawodnicy nie zgłaszali żadnych urazów - powiedział Czesław Michniewicz.
Wilfredo Leon czuł wielki ból i nóż wbity w serce. Powiedział o dzieciach, nie było łatwo
Aby zobaczyć zdjęcia Legii Warszawa z meczu przeciwko Spartakowi Moskwa przejdź do galerii poniżej.
Czesław Michniewicz pozytywnie nastawiony przed meczem z "Lisami"
Mimo że to drużyna "Lisów" jest zdecydowanym faworytem spotkania, to Czesław Michniewicz jest dobrej myśli przed spotkaniem i zaznacza, że chciałby dokonać tego, czego dokonał Sheriff Tyraspol z Realem Madryt.
- Gdyby patrzeć tylko na potencjał, jeśli chodzi o wycenę poszczególnych drużyn, to ktoś powie, że nie mamy szans. Jeśli Leicester jest wyceniane na 550 milionów euro, a nasz zespół – na 26, to teoretycznie nie powinniśmy z nimi grać. Ale mecz Realu z Sheriffem Tyraspol pokazał, że pieniądze na boisku nie grają. Jesteśmy pełni optymizmu. Wiemy, że czeka nas piłkarskie święto - mówi trener Legii.