Żalgiris Kowno - Lech Poznań 1:2
Bramki: 0:1 Marchwiński 14 min, 0:2 Ba Loua 90+1 min, 1:2 Uzela 90+4 min
Kartki: Marchwiński 4 min, Kloniunas 81 min, Pingot 83 min, Uzela 86 min
Żalgiris: Mikelionis – Noslin, Kloniunas, Spano, Girdvainis, Karwackyj (46. Latouchent), Sirgedas (64. Dolżnikov), Uzela, Armanavicius (64. Silkaitis), Auzmendi (64. Valskis), Fase
Lech: Mrozek – Pereira, Blażić (75. Czerwiński), Milić (46. Pingot), Douglas, Karlstrom, Sousa (46. Kvekveskiri), Marchwiński, Szymczak (68. Hotić), Sobiech, Wilak (61. Ba Loua)
To był łatwy mecz dla Kolejorza. Litwini z bardzo dużym szacunkiem podeszli do rywala i nie zamierzali rzucić się do odrabiania strat z pierwszego meczu. Lech spokojnie czekał na swoje szanse, kilka z nich zmarnował zanim wyszedł na prowadzenie w 14. minucie za sprawą główki Filipa Marchwińskiego. Potem poznaniacy spokojnie pilnowali piłki, a Litwini bardzo rzadko zaglądali w pole karne Bartka Mrozka (który w ważnych momentach bronił doskonale). Na 2:0 w doliczonym czasie gry podwyższył rezerwowy Adriel Ba Loua (kilka minut wcześniej karnego zmarnował Artur Sobiech), ale przed końcowym gwizdkiem swój moment radości mieli gospodarze. Rozmiary porażki zmniejszył szczęśliwym strzałem - któremu pomógł rykoszet - Uzela. Lech pewnie awansował do III rundy eliminacji LKE, gdzie zmierzy się ze Spartakiem Trnava.