Wydawało się, że Neymar czy Cristiano Ronaldo mogą powalczyć już tylko w azjatyckiej Lidze Mistrzów. Są jednak szanse, że zobaczymy ich jeszcze na europejskich arenach. Na razie są to jednak bardziej marzenia niż szanse. Dziennikarze "Corriere dello Sport" informują, że saudyjska federacja przygotowuje złożenie prośby do UEFA o tzw. Dziką Kartę. Miałaby ona dać przepustkę do gry w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie.
Z informacji włoskich dziennikarzy wynika, że Saudyjczycy chcieliby mieć swojego reprezentanta już od sezonu 2024/2025. Od dawna mówi się, że najlepsze kluby z Arabii Saudyjskiej bardzo chciałyby mieć możliwość regularnej rywalizacji z najmocniejszymi na Starym Kontynencie.
Największą ochotę przejawiają oczywiście te cztery najlepsze kluby na Półwyspie Arabskim. To właśnie przedstawiciele Al-Nassr, Al-Ittihad, Al-Ahli oraz Al-Hilal najgłośniej mówią o rywalizacji w europejskiej Lidze Mistrzów. Co ciekawe, kilka tygodni temu Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej przejmuje kontrolę nad czterema czołowymi klubami w tym kraju. Fundusz będzie dysponował 75 proc. udziałów w każdym z klubów i będzie miał prawo wyboru członków zarządu.