Pojedynek francusko-niemiecki przez pełne 180 minut toczony był na absolutnie kosmicznym poziomie. Nie brakowało emocji, zwrotów akcji, pięknych bramek czy znakomitych interwencji bramkarzy. Ostatecznie jednak to obrońcy tytułu z Niemiec musieli zaakceptować fakt pożegnania się z elitarnymi rozgrywkami. Nic dziwnego zatem, że pomimo porażki 0:1 w rewanżu, tuż po końcowym gwizdku paryżanie wysartowali z prawdziwą fetą. I właśnie o nią pretensje mają w stosunku do gwiazdy PSG, Neymara, niektóre media.
Robert Lewandowski jeszcze nie zagrał, ale już trenuje - ZDJĘCIA!
Raptem kilka sekund po końcowym gwizdku kamery zarejestrowały, jak Brazylijczyk bardzo mocno wyrażał swoją radość na oczach zawodnika Bawarczyków, Joshuy Kimmicha. Wiele osób twierdzi, że nieprzypadkowo, jako że Niemiec już wcześniej udzielał komentarzy, które wskazywały na wyższość jego ekipy. Sam zawodnik PSG broni się jednak mówiąc: - Akurat tam stałem. A posiadanie piłki? Możesz ją mieć cały czas, tak jak i możesz śpiewać całą noc dla kobiety, a jeśli przyjdzie ktoś inny i zabierze ją w pięć minut, to koniec historii.
Dwumeczu monachijsko-paryski bez wątpienia zostanie zapamiętany na jeszcze bardzo długo. Poziom futbolu, jaki zagwarantowały w tym widowisku obie drużyny, był bowiem prawdziwie kosmiczny. Swoją przygodę z Champions League będą jednak kontynuowali wyłącznie paryżanie, którzy powalczą co najmniej o powtórzenie sukcesu sprzed roku i zameldowanie się w wielkim finale rozgrywek.