BARCELONA - BAYERN

i

Autor: archiwum se.pl

BARCELONA - BAYERN. Upadek "Dumy Katalonii" - kompromitacja gospodarzy na Camp Nou. Messi nawet nie wstał z ławki!

2013-05-02 3:21

Katalonia wierzyła w cud, ale cud się nie wydarzył. Zamiast tego piłkarze wielkiej Barcelony przeżyli wielkie upokorzenie. Tydzień temu Bayern rozbił w Monachium „Dumę Katalonii” 4:0, a w rewanżu było niewiele lepiej. Mistrz Niemiec wygrał 3:0, w półfinałowym dwumeczu zaaplikował Hiszpanom aż siedem goli i w wielkim stylu awansował do finału Ligi Mistrzów.

- Jeśli będziemy prowadzić 2:0 do przerwy, mamy szansę odrobić straty - łudził się przed spotkaniem Tito Villnova (45 l.). Trener Barcelony posadził na ławce będącego nie w pełni sił Leo Messiego (26 l.), a jego piłkarze w pierwszej odsłonie meczu nie mieli nawet dwóch dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Bliżej wyjścia na prowadzenie byli goście, jednak i im nie udało się strzelić gola.

Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis, a po niej rozpoczął się horror Barcelony. Najpierw Arjen Robben (29 l.) ładnym strzałem pokonał Valdesa, potem piłkę do własnej bramki wpakował Gerard Pique (26 l.), a gospodarzy dobił Thomas Mueller (24 l.).

To chyba koniec pewnej ery w piłce - ery naznaczonej dominacją Barcelony, wygrywającej wszędzie i z każdym. Ten smutny finał Messi – największa gwiazda „Blaugrany”, ostatecznie obejrzał w całości z ławki rezerwowych.

Najnowsze