Pepe - Real Madryt

i

Autor: East News Pepe - Real Madryt

Bayern - Real. Pepe złamał żebra! Królewscy zostają bez obrońców! Raj dla Lewandowskiego?

2017-04-09 12:31

Koszmar Realu Madryt! Triumfatorzy poprzedniej edycji Ligi Mistrzów rozpoczną starcia ćwierćfinałowe z Bayernem Monachium bez dwóch obrońców! Najpierw rozsypał się bowiem Raphael Varane, a w sobotę, podczas derbów Madrytu, Toni Kroos połamał żebra Pepe. To zaś oznacza, że w kadrze Królewskich pozostało ledwie dwóch zdrowych stoperów. Nacho oraz Sergio Ramos. Oto nadchodzi czas Roberta Lewandowskiego?

Zinedine Zidane będzie miał o czym myśleć. W Monachium obrońców tytułu czeka piekielnie trudne zadanie. Varane i Pepe wydawali się naturalnymi partnerami w środku defensywy dla Sergio Ramosa. Doświadczeni, utytułowani, sprawdzeni w boju. Uraz Portugalczyka to więc wiadomość koszmarna. 34-letni piłkarz po złamaniu siódmego i ósmego żebra z lewej strony będzie pauzować kilka tygodni. Na pewno nie pojawi się na murawie w ćwierćfinałowych bojach z Bayernem Monachium.

Nacho tymczasem to wciąż wielka niewiadoma. Ekskluzywny rezerwowy - tak ochrzciła go jakiś czas hiszpańska prasa. Gdy gra, nie zawodzi. Tyle że do tej pory w najważniejszych spotkaniach zwykle siedział na ławce rezerwowych i okazji, by w ogóle popełnić błąd, nie miał. A właśnie w stolicy Bawarii tych trudnych momentów może być sporo. Franck Ribery, Arjen Robben, Robert Lewandowski. Ta trójka to być może najlepsza obecnie linia ataku na Starym Kontynencie. Huragan, który w sobotę zmiótł z powierzchni ziemi blok obronny Borussii Dortmund.

To nie koniec fatalnych wieści dla Zidane'a. Sergio Ramos wciąż jest zagrożony pauzą za nadmiar żółtych kartek. I jeśli już w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym zostanie ukarany przez arbitra, w rewanżu trener Realu będzie musiał kombinować i wystawić na pozycji stopera innego piłkarza. Naturalnym kandydatem wydaje się Casemiro. Tyle że Brazylijczyk w tym sezonie już raz w bloku obronnym wystąpił. W przegranym spotkaniu z Sevillą w La Liga. Nie zachwycił.

Czy wykorzysta te problemy Robert Lewandowski? Pytanie oczywiste, odpowiedź złożona. Polak po starciu z BVB narzekał na ból barku. Carlo Ancelotti w wywiadach podkreślał, że nic złego się nie dzieje. Podobnie jak sam zainteresowany. Tyle tylko, że hitu Bundesligi nie dokończył. Zszedł z boiska z grymasem bólu. Czy to tylko zasłona dymna czy faktycznie nasz reprezentant jest po prostu cyborgiem?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze