Oba kluby już po raz trzeci z rzędu trafiły na siebie w grupie. Z tą różnicą, że teraz w pierwszym składzie BVB nie ma już trzech Polaków, ale tylko jeden (Robert Lewandowski odszedł do Bayernu, a Jakub Błaszczykowski nabawił się kolejnej kontuzji).
- W takiej sytuacji musimy liczyć na Łukasza Piszczka, którego umiejętności idealnie pasują do Ligi Mistrzów - mówi "Super Expressowi" Jacek Bąk (41 l.), 96-krotny reprezentant Polski. - To już obrońca światowej klasy. Zrobił ogromne postępy, ale jeszcze pewne elementy musi poprawić. Jest kapitalny w ataku, ale powinien uważać też na grę w linii defensywnej. Czasem brakuje mu bowiem koncentracji czy skuteczności w obronie jeden na jednego. Musi zapamiętać, że najpierw bronimy, a później atakujemy.
Liga Mistrzów 2014/15 - PODZIAŁ NA GRUPY
Zdaniem Bąka w dzisiejszym meczu, a także w całych rozgrywkach grupy D LM najlepszy będzie Arsenal.
- Kibicuję temu zespołowi. Arsene Wenger już wiele lat jest trenerem Arsenalu, należy mu się to trofeum. W bramce "Kanonierów" będzie błyszczał Wojtek Szczęsny. Pamiętam go, kiedy przed EURO 2008 jako dzieciak przyjechał na zgrupowanie kadry w Austrii. Już wtedy wydawało się, że będzie z niego kawał bramkarza. A teraz jest gwiazdą Premier League. I dziś zatrzyma Borussię w Lidze Mistrzów - przewiduje Bąk, który czeka również na występy Roberta Lewandowskiego w Bayernie.
- "Lewy" może zostać królem strzelców Ligi Mistrzów. Stać go na to w tak wielkim klubie. Robert doszedł na najwyższe piętro wśród napastników. Szkoda, że tylko jeden taki gracz nam się trafił - kończy.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail