Portugalski szkoleniowiec swoją renomę budował w ojczyźnie. Najpierw z powodzeniem prowadził Academicę Coimbra, a następnie FC Porto, z którym sięgnął po poczwórną koronę (mistrzostwo, puchar oraz superpuchar kraju, a także triumf w Lidze Europy). Znakomita praca wykonywana przez młodego trenera zaowocowała przenosinami do Chelsea. Na późniejszym etapie kariery Villas-Boas prowadził także takie kluby jak Tottenham Hotspur, Zenit Sankt Petersburg, Shanghai SIPG oraz Olympique Marsylia. W tym ostatnim Portugalczyk przez krótki czas miał okazję współpracować z napastnikiem reprezentacji Polski, Arkadiuszem Milikiem.
Nie tylko futbol
43-letni szkoleniowiec znany jest jednak z tego, że futbol nie zawsze jest dla niego najważniejszy. Wielką pasją Portugalczyka są bowiem sporty samochodowe. W przeszłości Villas-Boas miał już chociażby okazję wystąpić w słynnym Rajdzie Dakar. Były trener m.in. FC Porto czy Chelsea wystartował w aucie marki Toyota, ale ze względu na uraz pleców odniesiony po uderzeniu w jedną z wydm został zmuszony wycofać się już po trzech etapach. W styczniu tego roku można było natomiast spotkać go podczas rajdu Monte Carlo, gdzie występował w roli ambasadora „Ace Africa”. Jest to organizacja pozarządowa, współpracująca z rządami Kenii i Tanzanii w celu poprawy zdrowia, edukacji i rozwoju gospodarczego.
Rajdowe MŚ
W najbliższym czasie Villas-Boas nie zamierza wracać do futbolu. Portugalczyk potwierdził, że weźmie udział w Rajdowych Mistrzostwach Świata. 43-latek planuje wystartować w Rajdzie Portugalii, który odbędzie się w dniach 20-23. maja. AVB będzie kierowcą prywatnym w kategorii WRC3, a rywalizować będzie m.in. z Polakiem Kajetanem Kajetanowiczem. Jak na razie nie wiadomo czy będzie to tylko jednorazowy występ czy też portugalski szkoleniowiec chce na stałe zagościć w świecie wyścigów samochodowych. Wydaje się jednak, że w przypadku otrzymania atrakcyjnej oferty z którejś z najmocniejszych lig świata Villas-Boas nie będzie zastanawiał się nad powrotem do pracy w roli trenera.