Manchester United - Real Madryt 1:2, David De Gea, Gonzalo Higuain

i

Autor: East News

David De Gea: Gdyby nie czerwona kartka, Manchester grałby w ćwierćfinale

2013-03-22 14:23

Piłkarze Manchesteru United wciąż nie potrafią się pogodzić z odpadnięciem z Ligi Mistrzów. "Czerwone Diabły" przegrały w 1/8 finału rywalizację z Realem Madryt, a o losach dwumeczu zadecydowała niesłuszna - zdaniem zawodników z Old Trafford - czerwona kartka, jaką w rewnażowym spotkaniu ukarany został Portugalczyk Nani. - Gdyby nie sędzia, gralibyśmy dalej - uważa bramkarz Manchesteru, David De Gea.

W rewanżu na Old Trafford "Królewscy" przegrywali od 48. minuty po samobójczym trafieniu Sergio Ramosa. W tym momencie podopieczni Jose Mourinho potrzebowali do awansu dwóch goli, co koniec końców udało się piłkarzom z Madrytu osiągnąć. Duży wpływ na to miała sytuacja z 58. minuty, gdy z boiska za ostry faul na Alvaro Arbeloi wyrzucony został Nani. Wcześniej mistrzowie Hiszpanii nie radzili sobie ze świetnie grającą defensywą United, a po zejściu Portugalczyka z boiska zdecydowanie przejęli inicjatywę i strzelili decydujące o wygranej bramki.

- Byliśmy lepsi od Realu i zasłużyliśmy na więcej, ale niesprawiedliwe decyzje sędziego wyrzuciły nas z rozgrywek. Taki już jest futbol. Małe detale często decydują o być albo nie być w takich turniejach - tłumaczy David De Gea w rozmowie z hiszpańskim dziennikiem "Marca".

- Czerwona kartka Naniego zmieniła przebieg spotkania rewanżowego i cały dwumecz. Gdyby nie ta kartka, Manchester byłby w ćwierćfinale - dodaje golkiper United.

W 1/4 finału Ligi Mistrzów Real Madryt trafił na turecki Galatasaray. Pierwsze mecze tej fazy rozgrywek odbędą się 2 i 3 kwietnia, zaś rewanże tydzień później.

Najnowsze