Diabły krok od finału

2011-04-27 1:51

Schalke Gelsenkirchen to rewelacja Ligi Mistrzów. W tym sezonie niemiecki zespół wygrał wszystkie pięć meczów na własnym stadionie. Jednak tym razem był bezradny w starciu z Manchesterem Utd.

- Nie możemy pozwolić sobie na to, aby moi gracze zlekceważyli Schalke. Skoro pokonali Inter i Valencię, to potrafią wiele - mówił przed wyprawą do Niemiec menedżer Alex Ferguson.

Piłkarze lidera angielskiej Premier League wzięli sobie słowa Szkota do serca i od początku spotkania ostro zabrali się do pracy. W pierwszej części nie opuszczali wręcz połowy Schalke. Wyglądało to tak, jakby spotkanie odbywało się na Old Trafford, a nie w Gelsenkirchen. Co chwilę angielski zespół stwarzał sobie bramkowe okazje. Jednak żadna z nich nie zakończyła się strzeleniem gola. Wszystko za sprawą znakomitego występu Manuela Neuera, który zwycięsko wychodził z pojedynków z gwiazdami Manchesteru.

Najwięcej okazji zaprzepaścił Javier Hernandez. W końcu jednak Manchester znalazł sposób na obronę Schalke i jej bramkarza. Gole strzelili Ryan Giggs (67. min) i Wayne Rooney (69. min). Rewanż już za tydzień - 4 maja (środa) w Manchesterze.

Najnowsze