We wtorek Legia Warszawa za pośrednictwem swojej strony internetowej wystosowała otwarty list do środowiska piłkarskiego na świecie. Mistrzowie Polski rozpoczęli akcję "Niech Wygra Futbol", wyrażając tym samym swoje niezadowolenie z decyzji UEFA, która wykluczyła ich z walki o wejście do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Akcja Legii Warszawa w Internecie. #NiechWygraFutbol
Do akcji bardzo szybko dołączyli dziennikarze, celebryci i polscy piłkarze. We wtorek wieczorem swoje poparcie dla mistrzów Polski wyraził także Artur Boruc. Reprezentant Polski w latach 1999-2005 występował przy Łazienkowskiej, natomiast w latach 2005-2010 bronił bramki Celtiku Glasgow.
UEFA!!! pic.twitter.com/dAlqMZBn8P
— Artur Boruc (@ArturBoruc) sierpień 12, 2014
Fani Celtiku od razu zaatakowali swojego... idola. Oto kilka komentarzy:
"Zasady chłopie. Słyszałeś kiedyś o nich? Legia może winić tylko samą siebie."
"A czyja to wina? Na pewno nie Celtiku. Szukasz kogoś żeby wyładować swój gniew, to znajdź tego co zajmuje się w Legii papierkową robotą".
"Wynik był 4-4. Zaakceptuj to Artur!"
"Artur, nie jesteś już mile widziany w naszym klubie".
Boruc zdecydował się odpowiedzieć wściekłym kibicom. Zamieścił także film na Instagramie.
"Do wszystkich prawdziwych kibiców: Przepisy są przepisami, ale to jest mój klub, mój dom, moja miłość" - napisał na Twitterze bramkarz.
For all true supporters-Rules are rules.But this is my cLub, my home, my Love.U will do the same.
— Artur Boruc (@ArturBoruc) sierpień 12, 2014
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail