- Liga Mistrzów motywuje w wyjątkowy sposób każdego piłkarza - kiedy wychodzą na boisko, słyszą motyw przewodni rozgrywek i są podekscytowani. Grają z najlepszymi drużynami z Europy, na najlepszych stadionach - tłumaczył na przedmeczowej konferencji prasowej trener "Dumy Katalonii" Tito Vilanova.
Barcelona - Spartka TRANSMISJA nPremium HD
- W zeszłym roku pechowo odpaliśmy w półfinale [z Chelsea - dop.red.], ale futbol już taki jest, czasem bywa okrutny. Raz poszczęści się nam, a innym razem rywalowi. Nie możesz zawsze wygrywać - dodał.
Krajowe podwórko
Katalończycy bardzo dobrze rozpoczęli rywalizację na krajowym podwórku. Choć przegrali Superpuchar Hiszpanii, to w lidze idą jak burza. Wygrali na razie wszystkie mecze i prowadzą w tabeli, mając już aż 8 punktów przewagi nad słabo spisującym się Realem Madryt.
Urazy
W środę Tito Vilanova nie będzie mógł skorzystać z Carlesa Puyola (uraz kolana) i Andresa Iniesty (problemy z przywodzicielem). Oprócz tego pod znakiem zapytania stoi występ Alexisa Sancheza (przywodziciel). Nie wiadomo również co z Jordim Albą, który po ostatnim meczu ligowym przeciwko Getafe nabawił się grypy.
Bół głowy przy zestawianiu wyjściowej jedenastki może mieć także szkolniowiec Spartka Unai Emery. Z Barceloną nie zagrają na pewno Sergei Parshivlyuk (kontuzja kolana) i Nicolas Pareja (uraz łydki). Na Camp Nou zespołowi nie pomoże także Demy de Zeeuw, pauzujący za czerwoną kartkę.