Ivica Olić - trzy bramki w połfinale Ligi Mistrzów

2010-04-29 4:30

Ivica Olić (31 l.) przyszedł do Bayernu z HSV za darmo, ale teraz okazuje się, że jest dla monachijczyków bezcenny. Trzy bramki w półfinałowym meczu z Olympique Lyon (3:0) sprawiły, że cała Bawaria chce go nosić na rękach. Po meczu Olić ochoczo "wychylił" kilka piw za awans do finału. Należało mu się.

Po wygranej szefowie Bayernu zorganizowali wystawne, ale krótkie przyjęcie dla swoich bohaterów. Impreza zaczęła się tuż po północy, a skończyła już o 1.15. Pierwszoplanową postacią zabawy, podobnie jak meczu, był właśnie Olić. Tak szczęśliwego Chorwata już dawno nie widziano. - Najważniejsza była pierwsza bramka, zwłaszcza z psychologicznego punktu widzenia - dzielił się wrażeniami napastnik Bayernu. - Lyon dobrze wiedział, że w tym momencie musi strzelić już trzy gole, a to ich przerosło. Nigdy bym nie uwierzył, że w półfinale Ligi Mistrzów pójdzie nam tak łatwo, a ja ustrzelę hat tricka - kręcił głową zadowolony Chorwat.

Patrz też: Liga Mistrzów, mecz Olympique Lyon - Bayern, wynik 0:3. Olić dał Bayernowi finał

Dla Olicia to najlepszy mecz w barwach Bayernu, choć warto przypomnieć, że w poprzedniej rundzie strzelał bardzo ważne gole w obu meczach z Manchesterem. Kim jest nowy bohater Bawarii? Największe sukcesy odniósł w Rosji, bo przez cztery sezony był piłkarzem CSKA Moskwa (2003-07). Zdobył z tym klubem dwa tytuły mistrza Rosji i dwa puchary kraju, do których dołożył też Puchar UEFA. W rosyjskiej lidze zagrał 78 meczów i strzelił 35 goli.

Potem był transfer do Hamburga i znów bardzo dobra gra (78 spotkań - 29 goli), która zaowocowała przeprowadzką do Monachium. Do Bayernu przeszedł za darmo, bo kończył mu się kontrakt z HSV. Kilka miesięcy temu wybrano go na najlepszego gracza Chorwacji 2009 roku, co tylko potwierdza wciąż rosnącą formę dwukrotnego króla strzelców ligi chorwackiej (2001 i 2002).

Teraz Ivica ma ochotę na jeszcze ważniejszą koronę - najlepszego strzelca Ligi Mistrzów. Dzięki popisowi w Lyonie ma już 7 trafień, tylko jedno mniej od Messiego.

- Miło się patrzy na listę najlepszych strzelców Champions League. Messi ma osiem goli, a ja i Cristiano Ronaldo po siedem. Fajnie być w takim towarzystwie - mówi Olić, który zapewnił Bayernowi kolejne wielkie zyski. Zwycięzca Ligi Mistrzów zgarnie 9 milionów, a przegrany 5,2 miliona.

- Ten zespół zasługuje na wygranie tych rozgrywek - powiedział na bankiecie prezes klubu Karl Heinz Rummenigge. Jak widać, Niemcy są coraz bardziej pewni siebie.

Najnowsze