Skorupski zapracował na szacunek
Po sezonie w ekipie Bologny doszło do dużych zmian. Odszedł trener Thiago Motta, a jego miejsce zajął Vincento Italiano. Jak na razie początek w Serie A nie jest zachwycający. Po czterech kolejkach ma tylko trzy punkty, nie wygrała żadnego meczu. Punkt z Como (2:2) wyrwała w ostatniej chwili. Teraz poprzeczka idzie w górę, bo Bologna zagra w Lidze Mistrzów z Szachtarem Donieck. O ile Łukasz Skorupski może być pewym miejsca w bramce, to Kacper Urbański nie może być tego pewny. W ostatnim spotkaniu był rezerowym. Czy nowy szkoleniowiec w końcu postawi na niego? - O dyspozycję Skorupskiego jestem spokojny - powiedział nam niedawno Piotr Czachowski, ekspert od ligi włoskiej. - Udowodnił, co potrafi, zarówno w kadrze, jak i w Bolonii, gdzie przez lata zapracował na szacunek. Teraz będzie miał jeszcze okazję sprawdzić się w Lidze Mistrzów, choć w tych rozgrywkach sukcesu jego drużynie nie wróżę - dodał.
Italiano przekona się do Urbańskiego?
Były kadrowicz na myśli ma ten nienajlepszy początek sezonu w wykonaniu Bologny. - Przecieram oczy ze zdumienia - mówi nam Czachowski. - W lidze ciągle ten zespół jest bez zwycięstwa. Może zmieni się to po starciu z Szachtarem. Trener Italiano musi coś zmienić. Liczę na to, że w końcu szansę dostanie u niego Urbański. Może Włoch zrozumie i przekona się do naszego kadrowicza. Po prostu musi coś zmienić. Nie może sie bać. Taki mecz w Lidze Mistrzów to dobra okazja na nowe rozdanie - przekonuje najlepszy polski piłkarz w 1991 roku.