Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się to niemożliwe, ale przed ostatnią kolejką La Liga Real Madryt oficjalnie potwierdził rozstanie z Karimem Benzemą. Przez czternaście lat Francuz decydował o sile ataku "Królewskich" a w poprzednim sezonie poprowadził ich do zdobycia Ligi Mistrzów i mistrzostwa Hiszpanii. Za swoje osiągnięcia odebrał Złotą Piłkę, ale zakończony w niedzielę sezon nie był już tak dobry. Real musiał ustąpić tronu FC Barcelonie, a w LM poniósł bolesną porażkę w półfinale z Manchesterem City. Na pocieszenie piłkarzom Carlo Ancelottiego pozostał Puchar Króla. W Madrycie szykuje się sporo zmian, a kluczową będzie wybór nowego napastnika i kapitana. Benzema pożegnał się z Realem golem z rzutu karnego w meczu z Athletikiem Bilbao, a już dwa dni później oficjalnie został piłkarzem Al-Ittihad.
Karim Benzema oficjalnie w Al-Ittihad
Nowy klub 35-latka niedawno zdobył kolejne mistrzostwo kraju, a z Benzemą w składzie ma powalczyć o sukces w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Zdobywca Złotej Piłki podpisał w Arabii Saudyjskiej trzyletni kontrakt, na mocy którego zarobi gigantyczne pieniądze. Mówi się, że ma otrzymywać od Al-Ittihad nawet 200 milionów euro rocznie! Tym samym dołączył do przyjaciela z czasów gry w Realu - Cristiano Ronaldo. Portugalczyk otrzymuje podobną wypłatę w Al-Nassr, a od nowego sezonu będzie mógł ponownie spotkać się na boisku z Benzemą, choć tym razem po przeciwnej stronie.
Szejkowie na tym nie poprzestają. Już wkrótce ma wyjaśnić się, czy kolejnym wielkim piłkarzem w Arabii Saudyjskiej będzie Leo Messi. Siedmiokrotnego zdobywcę Złotej Piłki mocno kusi Al-Hilal, które ma oferować mu nawet 400 milionów euro za sezon! Aktualny mistrz świata byłby więc opłacany jeszcze lepiej niż Ronaldo i Benzema, ale w grze o jego podpis pozostaje też FC Barcelona, w której spędził 20 lat kariery.
Listen on Spreaker.