Neuer słynie ze znakomitej gry nogami na przedpolu. Potrafi też bardzo dokładnie podać piłkę na kilkadziesiąt metrów, co udowodnił we wtorkowy wieczór w meczu Ligi Mistrzów. Sprzed własnego pola karnego kopnął dokładnie piłkę do Lewego, który stał tuż przed polem karnym rywali. Samo wykończenie akcji nie sprawiło kapitanowi reprezentacji Polski większych trudności. W ten sposób Neuer zaliczył siódmą asystę w zawodowej karierze. To naprawdę znakomita statystyka czołowego bramkarza na świecie. Cztery asysty miał grając jeszcze w barwach Schalke 04, dwie w Bayernie a jedną w reprezentacji Niemiec podczas MŚ w 2010 roku. Wczoraj zrobił to po raz pierwszy w meczu Ligi Mistrzów, w której ma już na koncie 123 mecze. Najbardziej zadowolony z asysty był oczywiście Lewy, ale inni piłkarze Bayernu nie szczędzili pochwał swojemu kapitanowi. Środkowy obrońca Dayot Upamecano w pomeczowym wywiadzie uznał, że właśnie gol po asyście Neuera podobał mu się najbardziej ze wszystkich pięciu strzelonych przez jego drużynę.
Amerykanie chcą Sloninę. Utalentowany bramkarz wolałby grać dla Polski?