W pierwszej połowie spotkania zdecydowanie przeważali gospodarze, ale po zmianie stron to Legia doszło do głosu, co udokumentowała bramką strzeloną przez Jakuba Koseckiego.
- W pierwszej połowie daliśmy się zdominować, ale już w drugiej rywale nie mieli tylu klarownych sytuacji. My natomiast w drugiej połowie pokazaliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem. "Kosa" mógł strzelić drugą bramkę, ale był spalony, znakomitą szansę miał też Dominik Furman. Okazało się, że Steaua wcale nie jest lepsza od nas - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Kuciak.
>>> Sevilla - Śląsk. Stanislav Levy: musimy wytrzymać w tym piekle [WYWIAD]
Bramkowy remis z Bukaresztu stawia Legię w dobrej sytuacji przed rewanżem. Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów drużynie ze stolicy da w rewanżu nawet wynik 0:0, ale jak podkreśla bohater środowego spotkania, Legia nie może pozwolić sobie na asekuranctwo.
- Nie możemy grać na 0:0, musimy grać o zwycięstwo. Jeśli uda nam się strzelić bramkę, będziemy grać pewniej i spokojnie awansujemy - podsumował Kuciak.