Sevilla - Śląsk. Stanislav Levy: musimy wytrzymać w tym piekle [WYWIAD]

2013-08-22 22:05

Za awans do fazy grupowej Ligi Europy piłkarze Śląska mogą zarobić 1,3 mln euro. Czeka ich jednak piekielnie ciężkie zadanie. Nie dość, że Sevilla to znakomity zespół, to jeszcze sprzymierzeńcem hiszpańskich gwiazd będą panujące w Andaluzji upały (ponad 30 stopni). - Musimy wytrzymać w tym piekle - mówi trener Śląska Stanislav Levy (55 l.).

"Super Express": - Oglądał pan Sevillę na żywo w ostatnim meczu ligowym. Jakie wrażenia?

Stanislav Levy: - Sevilla przegrała 1:3 z Atletico, ale utwierdziłem się w przekonaniu, że to świetna drużyna. Nie musiała tego meczu przegrać, ale w końcówce popełniła błędy. Preferuje bardzo szybką i kombinacyjną grę. Ale strachu przed meczem u nas nie ma, musimy wyjść i walczyć.

- To może być za mało. W czym widzi pan szanse Śląska?

- W meczach z Brugią pozwoliliśmy stworzyć rywalom dużo sytuacji bramkowych. Z Sevillą nie możemy do tego dopuścić, bo to drużyna lepsza od Belgów. Dlatego musimy grać uważnie w obronie, aktywnie i agresywnie.

- Sevilla wzmocniła się ostatnio, a Śląsk może się wkrótce osłabić, bo odejście Waldemara Soboty wydaje się przesądzone...

- W meczach z Sevillą zagra i będzie walczył ze wszystkich sił. O jego odejściu mówi się od dawna, ale to nie przeszkadza mu w dobrej grze. Nie oszczędza kości przed odejściem z klubu. Przyznam jednak, że jeśli mamy walczyć o mistrzostwo czy Puchar Polski, to kadra zespołu musi być szersza.

- Jesteście przygotowani na upały w Sewilli?

- Żeby w pełni się zaaklimatyzować, musielibyśmy do Hiszpanii przylecieć tydzień wcześniej, a to było niemożliwe. Przylecieliśmy wczoraj w południe, trening mieliśmy o 20.30, a więc godzinę wcześniej niż pora dzisiejszego meczu. Zrobiliśmy to celowo, żeby wcześniej wrócić do hotelu, zjeść kolację, zregenerować się i wyspać. Wiemy, ile piłkarze muszą wypić płynów, przede wszystkim wody w dniu meczu - ok. 3,5 litra. Muszą też zjeść dużo węglowodanów, a mało tłuszczów. W przerwie meczu trzeba im będzie schłodzić karki. Wierzę, że poradzimy sobie w tym piekle i uzyskamy wynik, który przed rewanżem da nam szansę na awans.

>>>El. do LM: Arsenal, Basel i Austria Wiedeń bliższe awansu do fazy grupowej

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze