FC Barcelona

i

Autor: East News FC Barcelona

Liga Mistrzów: Barcelona JEDNĄ NOGĄ w finale. Guardiola znokautowany na Camp Nou!

2015-05-07 9:46

Rewanż zakończony! Barca zemściła się Bawarczykom za upokorzenie sprzed dwóch lat i w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów rozbiła Bawarczyków 3:0! Dwie bramki na swoim koncie zaliczył fenomenalny Lionel Messi, jednego Neymar, a mistrzowie Niemiec mogą tylko pluć sobie w brodę. Do ostatniego kwadransa mieli wymarzony remis i przewagę niemal w każdym fragmencie boiska.

Witamy w XXII wieku! Takiego meczu nie spodziewał się chyba nikt. Nawet w momencie, gdy już po losowaniu stało się jasne, że pojedynek Bayernu i Barcelony może - i powinien być - finałem.

Poważne osłabienie Barcelony. Jeremy Mathieu nie zagra z Bayernem!

Pierwsza połowa? Wielki Manuel Neuer! Niemiec długo wydawał się zwyczajnie niepokonany. Już w 10. minucie zatrzymał Luisa Suareza. Urugwajczyk miał wszystko. Trzydzieści metrów autostrady, powolnego rywala za plecami i oba wolne rogi. Wystarczyło wybierać i strzelać. Trafił w nogę bramkarza Bawarczyków. Później to samo zrobił Daniel Alves. Wreszcie pojedynek z nim przegrał Neymar. Brazylijczyk musial tylko przyjąć i uderzyć. Nie spodziewał się, że as reprezentacji Niemiec już na niego czeka - w swoim stylu - poza polem karnym.

Bayern w drugiej połowie przejął inicjatywę. To Bawarczycy rozgrywali piłkę. Regulowali tempo gry. Barca właściwie nie tworzyła kolejnych sytuacji. Luis Suarez opadł z sił. Ivan Rakitić z Andresem Iniestą przegrali rywalizację ze środkiem monachijczyków. Tyle że był jeszcze on.

Lionel Messi. Argentyńczyk w trzy minuty wstrząsnął światem. Najpierw zza szesnastki. Później z najbliższej odległości, chwilę wcześniej czyniąc wiertło udarowe z Jerome'a Boatenga. Dwa trafienia, który znokautowały Bawarczyków.

Pep Guardiola tylko bezradnie patrzył. Wiedział. Jego zespół nie miał już wyboru. Musiał zaatakować. Tyle tylko, że trzeciego gola też strzeliła Barca. Neymar wykorzystał sytuację sam na sam z Manuelem Neuerem i skierował swój zespół na właściwe tory! Do finału Ligi Mistrzów!

FC Barcelona - Bayern Monachium 3:0 (0:0)
Bramki:
Messi 76, 80, Neymar 90

Barca: Marc-Andre Ter Stegen - Dani Alves, Gerard Pique, Javier Mascherano (89. Marc Bartra), Jordi Alba - Ivan Rakitić (82. Xavi), Sergio Busquets, Andres Iniesta (87. Rafinha) - Luis Suarez, Neymar, Lionel Messi

Bayern: Manuel Neuer - Rafinha, Jerome Boateng, Mehdi Benatia, Phillipp Lahm, Bastian Schweinsteiger, Thiago Alcantara, Xabi Alonso, Juan Bernat, Thomas Muller (79. Mario Gotze) - Robert Lewandowski

Żółte kartki: Neymar, Pique, Dani Alves - Xabi Alonso, Benatia, Bernat

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

UFC 240: Krzysztof Jotko - Marc-Andre Barriault

Zapraszamy na relację na żywo z walki na gali UFC 240, w której Krzysztof Jotko zmierzy się z Markiem-Andre Barriaultem. Początek starcia ok. godziny 4:00.

Rozpoczęła się karta wstępna. Krzysztof Jotko walczy w pierwszym pojedynku karty głównej. Do jego pojedynku zostały cztery walki.

Kibicom MMA marzy się, by każdy pojedynek wyglądał tak jak starcie Pantoji z Figueiredo, które otworzyło kartę wstępną. 15 minut szalonej wymiany ciosów, dużo krwi i prawdziwej jatki. 

Deiveson Figueiredo wygrywa przez jednogłośną decyzję z Alexandrem Pantoją

Następna walka to starcie w kategorii piórkowej. Gavin Tucker zmierzy się z Seungiem Woo Choiem.

Podczas trwania drugiej walki karty wstępnej, warto przypomnieć sobie, w jaki sposób Krzysztof Jotko znokautował ostatniego rywala - to druga akcja poniższego skrótu.

Gavin Tucker wygrał Seungem-Woo Choiem przez poddanie w trzeciej rundzie

Gavin Tucker skończył swoją walkę przed czasem. Jeszcze dwa pojedynki dzielą nas od starcia Krzysztofa Jotki.

W kolejnym pojedynku karty wstępnej Hakeem Dawodu zmierzy się z debiutującym w UFC Yoshinorim Horiem.

Trzeci pojedynek karty wstępnej rozpoczęty.

Podczas spotkania twarzą w twarz na ceremonii ważenia między Krzysztofem Jotko a Markiem-Andre Barriaultem interweniował Dana White.

Hakeem Dawodu pokonuje Yoshinoriego Horiego przez nokaut w trzeciej rundzie

Wielkie brawa dla obu zawodników, bo "Rising Star" wytrzymał kilka minut nawałnicy ciosów, wykazując się nie tylko wolą walki, ale i bardzo twardą szczęką. Hakeem Dawodu i tak wygrałby ten pojedynek na punkty, ale udało mu się pokonać przeciwnika przed czasem.

Tak Dawodu znokautował swojego przeciwnika!

Przed nami ostatni pojedynek przed starciem Krzysztofa Jotki. Kategoria musza, walka kobiet: Alexis Davis - Viviane Araujo

Rozpoczęła się ostatnia walka karty wstępnej gali UFC 240.

Zdaniem bukmacherów, faworytem pojedynku Krzysztof Jotko - Marc-Andre Barriault jest Polak. Za jego zwycięstwo za każdą postawioną złotówkę płaci się 1,52 złotego (minus podatek).

Twarz Alexis Davis po pierwszej rundzie jest mocno zaczerwieniona. Vivi Araujo trafiała na otwarcie wielokrotnie i zdecydowanie wygrała tę część starcia.

Czas na rundę drugą. Według statystyk, Davis przyjęła najwięcej ciosów na twarz, których było ponad dwadzieścia. To tłumaczy powoli spływającą krew po twarzy zawodniczki.

Araujo świetnie prowadziła drugą rundę. Scenariusz był podobny jak w pierwszym pojedynku - dużo wyprowadzanych ciosów robiło robotę. Davis próbowała zmienić płaszczyznę i pójść po sprowadzenie, ale to ona wylądowała na plecach. Na jej szczęście, udało jej się odwrócić pozycję i przez ponad dwie i pół minuty rozbijać rywalkę. Na twarz Araujo spadło ponad 50 ciosów.

Rozpoczęła się trzecia runda pojedynku pań, Davis - Araujo. Przypomnijmy, że to po tej walce do ringu wyjdzie Krzysztof Jotko.

Mnóstwo krwi na twarzy Davis. Araujo mądrze punktowała przeciwniczkę, obroniła się przed obaleniem. Wszystko zależy od punktacji tej rundy.

Koniec walki! 

Davis w końcówce pojedynku zepchnęła rywalkę pod siatkę i pracowała kolanami. Zawodniczki przytuliły się po starciu i z uśmiechami podziękowały sobie za walkę. Wydaje się, że triumf wpadnie na konto Araujo.

Viviane Araujo wygrywa z Alexisą Davis przez jednogłośną decyzję sędziów (trzy razy 29-28)

Już niedługo rozpocznie się walka Krzysztofa Jotki, który podejmie na kanadyjskiej gali Marca-Andre Barriaulta.

- Moje marzenie też się zmieniają. Przed ostatnią walką chciałem pozostać w UFC, a teraz chce zostać mistrzem organizacji. Zrobię wszystko, żeby to osiągnąć - mówił przed walką w rozmowie z Polsatem Sport Krzysztof Jotko.

Sumując statystyki obu zawodników "polskiej" walki, ich pojedynki kończyły się przed czasem piętnastokrotnie.

Dla Krzysztofa Jotki będzie to 25. pojedynek w zawodowej karierze. Do tej pory wygrał 20 z walk, przegrywał czterokrotnie. 6 razy nokautował rywali.

Marc-Andre Barriault wygrał osiem z ostatnich dziewięciu pojedynków. Krzysztof Jotko triumfował w tylko jednej z ostatnich czterech walk.

Cztery z sześciu nokautów w zawodowej karierze Jotki odbyło się już w pierwszej rundzie.

Faworytem bukmacherów w dzisiejszym starciu otwierającym kartę główną jest Krzysztof Jotko. Za jego zwycięstwo płaci się 1,53 złotego za każdą postawioną złotówkę.

Ja lubię walczyć, on lubi walczyć. W tej walce będą fajerwerki - zapowiada Krzysztof Jotko!

Krzysztof Jotko w drodze do ringu!

Marc-Andre Barriault stoczy czternasty pojedynek w karierze. Do tej pory wygrał jedenaście walk, z czego osiem przez nokaut.

Marc-Andre Barriault w drodze do ringu!

Kanadyjczyk zakończył walkę w pierwszej rundzie pięciokrotnie, Jotko jeden raz mniej. Podczas tej walki nie można mrugać!

I runda, 5:00

ZACZYNAMY POJEDYNEK! Marc-Andre Barriault walczy z Krzysztofem Jotko!

I runda, 4:00

Mnóstwo mocy daje w swoje pierwsze uderzenia Jotko. Polak szuka sprowadzenia, ale Kanadyjczyk świetnie się przed nim broni.

I runda, 2:30

Walka trwa w klinczu przy siatce. Jotko decyduje się na oderwanie się od przeciwnika i kontynuację walki w stójce.

I runda, 1:40

Efektowna kombinacja Polaka. Dwa ciosy na gardę i podbródkowy, który choć był mocno osłabiony, to dochodzi do szczęki.

I runda, 0:30

Barriault spycha Polaka do siatki i trafia raz łokciem. Jotko odwraca pozycję i szuka obalenia, które udaje się częściowo. Kanadyjczyk ucieka z tej pozycji, ale na koniec wyłapuje jeszcze kolano.

I runda, 0:00

Koniec pierwszej rundy!

Efektowne obalenie w wykonaniu Barriaulta na koniec rundy, które zostaje nagrodzone gromkimi brawami od tutejszej publiczności. Polak szybko ucieka do stójki, po czym rozbrzmiewa sygnał na przerwę.

II runda, 5:00

Zaczynamy drugą rundę!

II runda, 4:00

Barriault znowu spycha Polaka pod siatkę. Zawodnicy wymieniają ciosy w klinczu, ale żaden z nich nie robi wrażenia.

II runda, 2:30

Jotko próbuje kolejnego sprowadzenia - znowu nieskutecznie. 

II runda, 1:30

Znowu to Jotko rozrywa klincz pod siatką. Polak kolejny raz na odchodne sprzedaje rywalowi podbródkowy. Może nie są one zabójcze, ale spokojnie punktuje nimi rywala.

II runda, 0:00

Koniec drugiej rundy!

Publiczności zdecydowanie nie podoba się sposób prowadzenia tej walki przez obu zawodników. Jotko i Barriault walczą głównie pod siatką. Biorąc pod uwagę wcześniejsze walki, spory zawód. Serca kibiców zabiły mocniej, gdy Kanadyjczyk próbował obalenia, które mu się udało. Po lądowaniu to Jotko był jednak na górze. Gong przerwał drugi pojedynek.

III runda, 5:00

Czas na ostatnią rundę tego pojedynku!

III runda, 4:10

Jotko od razu rzuca się po sprowadzenie. Efekt? Taki jak w obu poprzednich rundach - klincz pod siatką.

III runda, 3:00

Barriault trafia soczystym łokciem w twarz rywala, ale uderzenie nie zachwiało Jotką.

III runda, 2:30

Solidna wymiana ciosów pod siatką. Barriault trafia łokciem, Jotko podbródkowym.

III runda, 1:00

Łokcie Barriaulta poskutkowały. Na twarzy Jotki pojawiło się sporo krwi. Trwa walka o przetrwanie. Polak nie ma już wielu sił.

III runda, 0:00

Koniec walki!

Kolejne łokcie doszły do twarzy Jotki. Polak w samej końcówce w końcu sprowadza przeciwnika do parteru i zadaje kilka ciosów. Czekamy na decyzję sędziów. Barriault jest pewny zwycięstwa. Jotko też uniósł ręce w geście triumfu.

Jotko i Barriault wpadli sobie w objęcia przed sędziowskim werdyktem.

Po niejednogłośnej decyzji triumf pada na rzecz Krzysztofa Jotki! Polak wykonał swój taniec radości!

To tyle emocji związanych z dzisiejszą walką Krzysztofa Jotki na UFC 240! Dziękujemy za obecność podczas niej i zapraszamy na kolejne relacje na Sport.se.pl!

Najnowsze