Lewandowski doznał urazu barku 8 kwietnia w meczu z Borussią Dortmund. Z tego powodu opuścił pierwsze spotkanie z Realem. Pod koniec ubiegłego tygodnia ból jednak ustąpił i Robert znów jest gotowy do gry. W sobotnim spotkaniu ligowym z Bayerem Leverkusen (0:0) nie zagrał z powodu zawieszenia. "Jakbym nie pauzował za kartki, grałbym na pewno" - napisał w SMS-ie do dziennikarza Mateusza Borka, który komentował to spotkanie.
W niedzielę Lewandowski wziął udział w treningu z drużyną. Ćwiczył na pełnym obciążeniu.
- Czuję się dobrze i jestem szczęśliwy, że mogłem trenować z zespołem - powiedział po treningu Lewandowski. - Jestem gotowy do gry z Realem. W Madrycie musimy ciężko pracować na boisku i dać z siebie wszystko. Wiemy oczywiście, że nie będzie łatwo, bo Real jest bardzo mocny u siebie. Ale musimy grać tak, jakbyśmy to my grali na własnym boisku. Najważniejsze jest to, byśmy strzelali gole, dlatego liczę, że zagramy ofensywnie. Ale musimy też być czujni w defensywie - podkreślił.
Dla Lewandowskiego Real jest wyjątkowym rywalem. Cztery lata temu w półfinale Ligi Mistrzów, jeszcze w barwach Borussii Dortmund, strzelił "Królewskim" cztery gole.