LM. City - Barcelona. Sędzia pomógł Messiemu?

2014-02-20 3:30

Menedżer Manchesteru City Manuel Pellegrini (61 l.) wciąż nie może się pogodzić z porażką z Barceloną (0:2) w pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów. Chilijczyk za głównego winowajcę uznaje szwedzkiego sędziego Jonasa Ericssona (40 l.). - W ogóle nie kontrolował tego, co się dzieje na boisku - irytował się opiekun wicemistrzów Anglii.

Pellegrini nadal przeżywa akcję, po której Ericsson podyktował "jedenastkę" za faul Demichelisa na Messim. Faktem jest, że obrońca City zaczął podcinać rodaka przed polem karnym, ale… W innej sytuacji Barcelona strzeliła prawidłową bramkę (Pique po podaniu Fabregasa), jednak szwedzki rozjemca odgwizdał spalonego. O tym Pellegrini nie wspomniał. - Sędzia wypaczył wynik meczu, nie był bezstronny. To był błąd wyznaczać Szweda na tak ważne spotkanie - grzmiał trener City.

Przeczytaj: Madrycka prokuratura złożyła wniosek o ukaranie FC Barcelona

Dla Messiego to był już gol numer 66 w Lidze Mistrzów i tylko pięciu trafień brakuje mu do prowadzącego w klasyfikacji wszech czasów Hiszpana Raula. Do góry pnie się też Zlatan Ibrahimović, który pomógł PSG zdemolować Ba- yer Leverkusen (4:0 na wyjeździe). Dzięki dwóm golom "Ibra" wskoczył na pierwsze miejsce wśród strzelców tej edycji Champions League (10 bramek, Ronaldo 9, Messi 7), a ogólnie ma już w LM 41 trafień, co daje mu dziewiąte miejsce wśród najlepszych snajperów wszech czasów. 41 to również liczba goli zdobytych przez Szweda we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. Potrzebował do tego… 41 meczów.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze