Argentyński obrońca drużyny piłkarskiej Benfiki Lizbona Nicolas Otamendi został pobity i okradziony w poniedziałek rano w swoim domu na przedmieściach portugalskiej stolicy. Z informacji portugalskiej policji, na którą powołuje się dziennik “Correio da Manha”, wynika, że grupa zamaskowanych przestępców obezwładniła piłkarza przed jego domem w podlizbońskiej Almadzie, kiedy piłkarz nad ranem wracał z niedzielnego meczu z Famalicao.
NIE PRZEGAP! Legia mija się z prawdą? Ostra reakcja policji. Robi się wielkie zamieszanie
Nicolas Otamendi ofiarą złodziei
Argentyński defensor został zastraszony i zmuszony do otwarcia domu, w którym znajdowała się żona piłkarza oraz syn. Według śledczych z domu 33-letniego piłkarza, który w trakcie włamania został pobity przez czterech napastników, zniknęła gotówka, biżuteria oraz kolekcja zegarków Argentyńczyka.
To kolejny atak na popularnego sportowca, niepierwszy także w samej Portugalii. W przeszłości w Lizbonie i okolicach portugalskiej stolicy dochodziło do napadów na domy byłych zawodników Benfiki. Ich ofiarami padł m.in. brazylijski obrońca Luisao, a także szwedzki pomocnik Stefan Schwarz.
NIE PRZEGAP! Tomasz Hajto nie zamierzał gryźć się w język. Wyjawił, co myśli o pobiciu piłkarzy Legii. Zero wątpliwości