- Na ten mecz czeka cały piłkarski świat - powiedział kilka dni temu Jose Mourinho. Ciężko w tym przypadku polemizować z portugalskim szkoleniowcem, bowiem nie ma chyba takiego kibica, którego nie ekscytowałby pojedynek "Królewskich" z "Czerwonymi Diabłami".
Z trenerem Realu zgadza się również Sir Alex Ferguson, menadżer Manchesteru. - Jose ma absolutną rację. Nie dało się lepiej ująć w słowa tego, czym będzie ten mecz. To będzie wielkie wyzwanie dla dwóch klubów, które tak wiele wniosły do światowej piłki - stwierdził Szkot.
W środowy wieczór oczy wszystkich skierowane będą przede wszystkim na Cristiano Ronaldo. Portugalski crack do Madrytu trafił właśnie z Old Trafford, gdzie kibice wciąż bardzo ciepło go wspominają. Był gwiazdą w Manchesterze, teraz z kolei bije wszelkie rekordy w barwach Realu, ale wszyscy zadają sobie pytanie, czy CR7 udowodni swoją wielkość także w meczu takim jak ten z Manchesterem, kiedy rywalem będą dawni koledzy z szatni oraz sentyment.
- Wiem, że wszyscy będą mi się bacznie przyglądąć, ale to nie sprawia, abym w jakimkolwiek stopniu czuł się stremowany. To tylko piłkarski mecz przeciwko mojej dawnej drużynie. Nie idę na wojnę, wracam do domu - zapewniał niedawno Ronaldo na łamach "The Sun".