Finał Ligi Mistrzów, w którym spotkali się piłkarze Bayernu Monachium i Paris Saint-Germain, reklamowano jako starcie dwóch wybitnych napastników - Roberta Lewandowskiego i Neymara. Każdy z nich marzył, by poprowadzić swój zespół do triumfu. Szczęście było pisane tylko jednemu, drugi musiał przełknąć gorycz porażki. Jak się okazało, żaden z nich nie wpisał się na listę strzelców. Uczynił to tylko Kingsley Coman, dzięki czemu po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze Bayernu Monachium mogli świętować. U Lewandowskiego i Neymara pojawiły się łzy... Łzy szczęścia i rozpaczy.
Zobacz skrót finału Ligi Mistrzów Bayern - PSG [WIDEO]
- Łzy Roberta Lewandowskiego. Jaki to piękny obrazek tutaj w Lizbonie. Prawdziwe szczęście tego 32-letniego, znakomitego napastnika. Najlepszego piłkarza świata, na pewno po tym sezonie to miano mu się należy - relacjonował komentator Polsatu Sport Bożydar Iwanow.
Forsa to nie wszystko! Memy po finale Ligi Mistrzów Bayern - PSG [ZDJĘCIA]
Dla "Lewego" to pierwszy triumf w Lidze Mistrzów. Neymar wygrał już raz najbardziej prestiżowe rozgrywki Starego Kontynentu - miało to miejsce w sezonie 2014/2015, gdy był piłkarzem FC Barcelona.