Robert Lewandowski strzelił w tym sezonie Bundesligi 28 goli
Nie był to jednak pojedynczy świetny występ Lewandowskiego, bo Polak utrzymuje wysoki poziom cały czas. Jest również liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi (28 goli) i w weekend w meczu z Hoffenheim będzie chciał z pewnością jeszcze poprawić ten wynik. A Messi? Choć zdaniem wielu niezasłużenie otrzymał Złotą Piłkę, to po gali wcale nie udowadnia, że mu się należała. W większości meczów jest apatyczny, nieobecny, a jego strzelecki wynik jest prawie 6 razy słabszy od Lewandowskiego – zaledwie 3 gole. W całym sezonie strzelił 7 goli - 5 w Lidze Mistrzów i 2 w Ligue 1. Messi niewiele pomógł również PSG w ostatnim meczu z Realem. Bardziej dreptał, niż biegał po boisku, a najczęściej drapał się z zafrasowaniem po głowie. Paryski gwiazdozbiór przegrał w Madrycie i odpadł z Ligi Mistrzów, a Messi jest jednym z głównych winowajców.
Przeczytaj też: Bezczelny atak na Grzegorza Krychowiaka. Rosjanie żądają przeprosin, wszelkie granice przekroczone
Leo Messi może wrócić do Barcelony. Możliwy również transfer do MLS
Zresztą Argentyńczyk w meczach z Realem ma dramatyczną passę – od dziewięciu spotkań nie potrafi ani strzelić gola, ani nawet zaliczyć asysty. Choć jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2023 roku, to coraz więcej mówi się o tym, że może odejść rok wcześniej. W grę wchodzi powrót do Barcelony, ale też wyjazd do amerykańskiej MLS. W drugą stronę może udać się Lewandowski, o którym coraz częściej mówi się w kontekście transferu do Paryża. Plotki podsyca fakt, że Bayern wciąż nie rozpoczął negocjacji z Polakiem w sprawie przedłużenia kontraktu (wygasa w czerwcu 2023 roku). PSG ma rozważyć sprowadzenie Polaka, jeśli Kylian Mbappe przeniósłby się do Realu Madryt.