ROBERT LEWANDOWSKI - wszystko o "Lewym" na gwizdek24.pl
"Robert, zostań z nami" - tej treści transparenty wywiesili fani Borussii jako odpowiedź na plotki, że "Lewy" już wybrał nowy klub. Reprezentant Polski podziękował kibicom za wsparcie w najlepszy z możliwych sposobów - zdobył cztery gole w pierwszym meczu z Realem Madryt i udowodnił, że jest wart każdych pieniędzy.
- Już nie mogę się doczekać starcia z Realem. Takie mecze powodują, że krew szybciej krąży w żyłach - mówił przed tą konfrontacją Lewandowski.
Robert czarował, pod bramką Hiszpanów był nie do zatrzymania. Od wczoraj jeśli portugalski obrońca Realu Pepe będzie miał koszmary, to z naszym graczem w roli głównej. "Lewy" wkręcał go w ziemię niczym średnio zdolnego juniora. W cieniu napastnika - siłą rzeczy - pozostali Kuba Błaszczykowski (28 l.) i Łukasz Piszczek (28 l.), którzy też rozegrali bardzo dobre zawody.
Kapelusze z głów również przed kibicami BVB. Były obawy, że po ujawnieniu informacji, iż do Bayernu przechodzi Mario Goetze, wygwiżdżą go. Tymczasem powitali filigranowego pomocnika owacją na stojąco. Wielka klasa.
Honorowego gola dla Realu zdobył Cristiano Ronaldo. "Lewy" 4, Ronaldo 1. I taka też wczorajszego wieczoru była różnica pomiędzy obydwoma gwiazdorami.
