Przypomnijmy: 24 kwietnia holenderska federacja zdecydowała o zakończeniu sezonu 2019/20 w związku z pandemią koronawirusa. Postanowiono, że rozgrywki będą anulowane, więc żadna z drużyn nie otrzyma mistrzostwa. Ponadto nikt też nie zostanie zdegradowany i nikt nie wywalczy promocji. To pierwsza taka sytuacja w holenderskiej piłce od ponad 60 lat!
Jerzy Brzęczek przeszedł testy na koronawirusa! Selekcjoner miał problemy ze zdrowiem
Decyzja spowodowała lawinę oburzenia. Kluby poczuły się oszukane i zapowiedziały, że będą dochodzić sprawiedliwości w sądzie. Najbardziej stratnym wydaje się m.in. Utrecht, który przez decyzję związku stracił możliwość walki o awans do europejskich pucharów, co stanowi duży zastrzyk finansowy. Pokrzywdzony czuje się także Cambuur Leeuwarden, który w tym sezonie zamierzał wrócić do holenderskiej elity. To aktualny lider drugiej ligi.
Anna Lewandowska odliczała do porodu, a potem wyskoczyła na lody! Padły ważne słowa
Szefowie holenderskiej federacji zapewne nie spodziewali się, że ich decyzja będzie tak komentowana. Do dyskusji włączyli się politycy i okazuje się, że być może związek... cofnie piątkowe postanowienia. Ciekawe, jak to się wszystko zakończy. W każdym razie bałagan powstał ogromny.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj