Na boisku było spokojnie i pod kontrolą zespołu gości, który wygrał w Brugii 2:0. Natomiast do dużej awantury doszło po meczu w strefie, w której znaleźli się kibice obu drużyn opuszczający stadion. Zarzewiem zajść miało być to, że kibice Benfiki posiadali bilety i zajmowali miejsce na trybunie zajmowanej przez fanów gospodarzy. - Sympatycy Benfiki odpalili bengalskie fajerwerki. Po meczu sytuacja jeszcze bardziej wymknęła się spod kontroli. Kibice Benfiki stanęli twarzą w twarz z widzami z Brugii, powodując starcia i bójki – pisze niderlandzkojęzyczny portal "Het Laatste Niuews".
Miało dojść do bójek, a w ruch poszły nawet krzesła. Według dziennika wzięło w nich udział kilkadziesiąt osób, a sytuację uspokoiło dopiero pojawienie się oddziałów policji. Również klub z Brugii zabrał głos na temat zakupy biletów przez fanów Benfiki, na sektory zajmowane przez kibiców gospodarzy, tłumacząc, że Portugalczycy znaleźli furtkę w systemie sprzedaży i nabyli 600 wejściówek. Według klubu te bilety zostały jednak anulowane. Przed meczem zatrzymano 25 kibiców usiłujących dostać się na stadion, którzy nie mieli ważnego biletu. Podczas kontroli drogowych zatrzymywano samochody i konfiskowano materiały pirotechniczne, jakie posiadali kibice z Portugalii.