Bayern - Anderlecht 3:0

i

Autor: AP Mecz Bayern - Anderlecht zakończył się wynikiem 3:0. Bramki dla Bayernu strzelili Robert Lewandowski, Thiago Alcantara, Joshua Kimmich

Słynny klub trenuje w ekstremalny sposób. Pod nadzorem policji i z zakazem... podań

2020-04-15 17:59

Epidemia korona wirusa wymusza na klubach sportowych bardzo różne praktyki. Najpierw było przerywanie treningów, domowe rozpiski dla piłkarzy, ale... Krok po kroku w różnych krajach poszczególne zespoły wracają do zajęć na obiektach. Tak się dzieje w Niemczech, a w Belgii jako pierwszy decyzję o powrocie do treningów podjął najbardziej utytułowany klub w tym kraju, Anderlecht Bruksela. Ale jeszcze nigdy w długiej historii tego klubu nie trenowano w tak niezwykły sposób.

Anderlecht istnieje od 1908 roku, jednak trzeba było 112 lat, aby zawodnicy trenowali w taki sposób jak teraz. Zresztą, sam powrót drużyny do treningów wzbudził w Belgii bardzo mieszane odczucia, a nawet ostre reakcje.

Choć niemal pewne jest, że liga belgijska już nie wznowi rozgrywek w tym sezonie (wstępnie właśnie taką podjęto decyzję), to Anderlecht wznowił treningi, podkreślając  w oświadczeniu, że zrobił to na prośbę piłkarzy. Ta decyzja nie spodobała się jednak belgijskim wirusologom.

- Nie jest to nielegalne, ale jednak oznacza zły sygnał - oświadczył Marc Van Ranst, jeden z najbardziej znanych specjalistów w tej dziedzinie w Belgii. - W sytuacji, gdy zalecenia są takie, aby ludzie siedzieli w domach, wznawianie treningów przez klub piłkarski nie jest najlepszym pomysłem - oświadczył belgijski lekarz.

Arkadiusz Onyszko: ten wirus może być dla mnie śmiertelnie niebezpieczny

Olympiakos - Anderlecht

i

Autor: East News

Anderlecht broni się tym, że przestrzega wszelkich zaleceń sanitarnych, a na każdym treningu jest policja. Stróże prawa nie przyglądają się jednak biernie zajęciom, a za każdym razem sprawdzają, czy... odległości między piłkarzami są zachowane. To jednak nie wszystko. Czasy sa nietypowe, więc treningi też.

Miroslav Klose będzie trenerem Roberta Lewandowskiego. W Bayernie bardzo zadowoleni!

Wielokrotny mistrz Belgii podkreśla, że każdy z piłkarzy ma wyznaczoną strefę boiska, której nie może opuszczać. Co więcej, piłkarze nie mogą podawać sobie piłek, każdy ma jedną, tylko i wyłącznie dla siebie.

Te wyjaśnienia nie wszystkich jednak przekonały. - Super, to lepiej, żeby policja pilnowała trenujących piłkarzy, niż patrolowała niebezpieczne dzielnice Brukseli - napisał z przekąsem jeden z internautów.

Czytaj Super Express, nie wychodząc z domu. Kup Super Express TUTAJ:

Najnowsze