Wolfsburg - Real Madryt, Marcelo

i

Autor: East News

Wolfsburg - Real: Żenujący teatrzyk Marcelo. Walnął rywala z byka i... padł jak nieżywy [WIDEO]

2016-04-07 11:58

Real Madryt nie będzie dobrze wspominał wizyty w Wolfsburgu, z którym mierzy się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. "Królewscy" przegrali 0:2, momentami byli wręcz bezradni, a ich frustrację widać było na każdym kroku. Wystarczyło choćby spojrzeć na Marcelo, który w drugiej połowie odegrał żenujący teatrzyk. Najpierw kopnął rywala, później poprawił mu "z byka", a na koniec... padł na ziemię udając, że był faulowany!

Jak to się dzieje, że takie sytuacje praktycznie zawsze mają miejsce w meczach z udziałem hiszpańskich drużyn? Najwyraźniej w La Liga nie uczą piłkarzy radzenia sobie ze stresem i frustracją, bo w ciągu ostatnich dwóch dni i spotkań w Lidze Mistrzów mieliśmy dwa przykłady tego, jak szybko gotują się głowy zawodnikom z Primera Division. We wtorek popis dał Luis Suarez, który skopał Juanfrana, a wczoraj żenującą scenkę odstawił Marcelo.

Liga Mistrzów: Dziurawy ter Stegen, "bohater" Torres i imponujący Wolfsburg. MEMY po ćwierćfinałach!

Jego Real przegrywał z Wolfsburgiem już 0:2, a gościom wyraźnie nie szło. Nietrudno zgadnąć, że Brazylijczyk był mocno zdenerwowany, ale to absolutnie nie usprawiedliwia jego skandalicznego zachowania. Obrońca "Królewskich" najpierw kopnął przeciwnika, później schylił się po piłkę i wstając uderzył go "z byka", a na koniec jeszcze bezczelnie upadł na murawę trzymając się za twarz i udając, że został sfaulowany.

Czyżby Zinedine Zidane uczył swoich piłkarzy na treningach jak skutecznie walnąć przeciwnika główką? Jeśli tak, to portugalskiemu defensorowi należy się nagana. Bo nie powalił rywala, tylko sam siebie. A cały ten teatrzyk niestety zarejestrowały kamery.

Na koniec przytoczymy słowa byłego hiszpańskiego arbitra Eduardo Iturralde - Piłkarze myślą, że oszukują sędziego. A problemem jest to, że oszukują samych siebie - napisał na swoim profilu na Twitterze. Nic dodać nic ująć. A Marcelo wkrótce może się zapewne spodziewać nominacji do Oscara za najlepszą rolę drugoplanową, bo mimo wszystko te pierwszoplanowe odgrywali wczoraj piłkarze Wolfsburga.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze