„Znowu katastrofa” - to najczęściej powtarzane w komentarzach we Włoszech słowa po tym, jak reprezentacja tego kraju przegrała z Macedonią Północną 0:1 w półfinale baraży i odpadła z walki o awans do piłkarskiego mundialu w Katarze. Po raz drugi z rzędu czterokrotnych mistrzów globów zabraknie w tym turnieju. Włoscy komentatorzy sportowi nie mogą się pogodzić z tym, że w czwartek nastąpiło coś, co tak naprawdę mało kto brał pod uwagę, czyli powtórka sytuacji z listopada 2017 roku, gdy Szwecja wyeliminowała Azzurrich z mistrzostw świata 2018 w Rosji.Po meczu w Palermo podkreśla się, że Włosi - prowadzeni przez trenera Roberto Manciniego - mieli dużo okazji i wszystkie zmarnowali.
DRAMAT! Krzysztof Piątek kontuzjowany. Czeka go długa przerwa, reprezentacja się sypie
„La Gazzetta dello Sport” pisze: „Żegnaj mundialu, żegnajcie mistrzowie Europy i wszystko", "to był kolejny mecz, w którym nie potrafiliśmy wygrać”. „Skończyła się przygoda, włoskiej reprezentacji już nie ma, styl gry Manciniego już nie istnieje” - zaznacza sportowy dziennik i dodaje, że reprezentacji zabrakło jasności umysłu, a rywale zbudowali mur, którym odpierali wszystkie próby natarcia. Gazeta stwierdza bezlitośnie: „Zasługujemy na to, żeby nie być na mundialu". „U nas znowu Apokalipsa” – zauważyła. „To nie jest sprawiedliwe, ale Macedonia Północna niczego nie ukradła. To my zgubiliśmy się po drodze” - ocenia sportowy dziennik.
Cezary Kulesza zabrał głos po remisie ze Szkocją. Ważne słowa przed finałem barażów
„Corriere della Sera” zauważa, że ani przez chwilę włoscy piłkarze nie byli niebezpieczni. „To jest niebywałe” – przyznaje „Corriere dello Sport”. Przypomina: „11 lipca zeszłego roku świętowaliśmy na ulicach zwycięstwo w niesamowitych mistrzostwach Europy. Osiem miesięcy później te magiczne noce zamieniły się w koszmar”. „Nie będzie żadnego finału z Portugalią. Italia przegrywa w sposób niesłychany z Macedonią Północną i po raz drugi z rzędu będzie oglądać mundial w domu” - podkreśla dziennik. Kładzie nacisk na to, że to całkowicie nieoczekiwana porażka. Grę piłkarzy opisuje jako zagubioną i „straszliwie słabą”.
„To miał być wieczór świętowania, a zamienił się w powtórkę Włochy - Szwecja z 2017 roku. Nawet gorzej, bo w czwartek graliśmy jako mistrzowie Europy” – zaznacza dziennik i dodaje, że oglądanie mundialu w domu stało się przykrym przyzwyczajeniem.
Agencja Ansa odnotowuje, że włoska drużyna ukarała się 12-letnią nieobecnością na mundialu. Wskazuje, że drużyna, która latem zeszłego roku triumfowała na Wembley dzięki swej mistrzowskiej grze i charakterowi ewidentnie już nie istnieje.
Szwedzkie media straszą HORROREM w Polsce! Mocne słowa przed finałem baraży
Rozpacz z powodu porażki powoli przemienia się w dyskusję na temat trenera Manciniego, który przyznał po meczu, że rozczarowanie jest tak wielkie, że nie może mówić o swojej przyszłości, a jego pozostanie na stanowisku pozostaje sprawą otwartą.