Otoczka wokół kadry jest tragiczna
- Czy rozstanie z trenerem Michniewiczem to niespodzianka? Szczerze, nie było to do uratowania - powiedział Paweł Golański. - Wzięło się to z tego, że opinia publiczna była przeciw. Od samego początku mówiłem, że wiele czynników się na to składa. Owszem, Michniewicza broniły wyniki. Taka jest prawda. Awansował na mistrzostwa świata, a na nich wyszedł z grupy. Do tego utrzymał zespół w Lidze Narodów. Takie cele mu na pewno przedstawiono. Niestety, styl gry, ale i cała otoczka po mundialu zrobiły swoje. Co by nie mówić, ale otoczka wokół reprezentacji Polski jest bardzo ważna. Teraz jest ona tragiczna. Doskonale wiemy, jak piłka nożna jest postrzegana w Polsce. To sport narodowy. Każdy będzie patrzył na to, czy atmosfera wokół kadry jest dobra czy fatalna. Miałem wrażenie, że teraz doszliśmy do ściany, którą ciężko było przebić. Narracja była w stylu, że Michniewicz nic nie osiągnie z kadrą. Ciągle były spekulacje na temat atmosfery w drużynie narodowej. Nagle na jaw wychodzi konflikt trenera z Kubą Kwiatkowskim, zaraz się okazuje, że coś jest na linii z piłkarzami. Ciekawe, czy to wszystko jest prawdą. Widocznie, coś jest na rzeczy. Prezes Kulesza na pewno rozmawiał z piłkarzami. Oni na pewno też mieli wpływ na decyzję, którą podjął szef polskiego związku - stwierdził były kadrowicz.
Nigdy nie ma gwarancji
PZPN rozgląda się za nowym trenerem. Kto nim będzie: Polak czy cudzoziemiec? - Nigdy nie będzie gwarancji, że zatrudnimy trenera z górnej półki i on to wszystko poukłada - analizuje. - Nigdy nie ma tej pewności. Gdyby prezes Kulesza miał taką pewność, że zapłaci 2-3 mln euro i nowy szkoleniowiec uzyska z kadrą świetne wyniki to zaryzykowałby. Jednak tego nie wiemy. Uważam, że PZPN stać na trenera z wysokiej półki. Może nie z tej najwyższej, ale tak, żeby dać sobie szansę, że piłkarze w niego uwierzą. Będą chcieli iść za nim i osiągną pod jego wodzą dobre wyniki. Bo potencjał ludzki jest duży. Mamy dobrych piłkarzy. Ale wszystko musi zagrać. Wziąłbym cudzoziemca. Na ten moment nie widzę w naszym kraju trenera, który mógłby prowadzić reprezentację Polski - przyznaje Golański.