Mistrzostwa Świata w 2026 roku odbędą się w Kanadzie, USA oraz Meksyku. Już teraz dużo się mówi na temat ich organizacji, a to z powodu niezwykle istotnej zmiany wprowadzonej już wcześniej – na turnieju mają zagrać nie 32 zespoły jak obecnie, a aż 48! Zwiększenie o połowę składu mistrzostw zdaniem FIFA sprawi, że kibice z tych mniej piłkarskich krajów (ale nie koniecznie mniejszych pod względem liczby ludności) będą bardziej zainteresowani turniejem. Eksperci wskazują natomiast, że znacząco obniży to jakość samych mistrzostw i meczów rozgrywanych w jego pierwszej fazie. Co więcej, zamiast grup z czterema drużynami, miałyby powstać grupy jedynie z trzema drużynami. I właśnie z tym rozwiązaniem wiąże się pomysł FIFA na to, by już w fazie grupowej rozgrywać... rzuty karne!
FIFA wpadła na szalony pomysł. Jeszcze dłuższe mecze i karne w fazie grupowej
Przy grupach z trzema uczestnikami istnieje duże ryzyko wyrównanych wyników punktowych i bramkowych. Zdaniem „The Athletic”, aby ułatwić wówczas rozstrzygnie o awansie, FIFA rozważa wprowadzenie rzutów karnych już w fazie grupowej. Co ciekawe, nie jest nawet pewne, jakby miało to wyglądać, bowiem rozważane są dwie opcje – rozgrywanie konkursu jedenastek po meczach, które dałyby „punkt bonusowy”, ale też rozgrywanie serii rzutów karnych... przed początkiem meczu!
Jak dokładnie miałoby to wyglądać? Wciąż nie wiadomo. W materiale podkreślono też, że nic jeszcze nie jest przesądzone i FIFA może nie tylko nie wprowadzić kontrowersyjnych karnych (które przedłużyłyby i tak już bardzo długie mecze), ale może także pozostać przy grupach z czterema drużynami.