Jerzy Brzęczek

i

Autor: Cyfrasport Jerzy Brzęczek

Były selekcjoner szczerze

Jerzy Brzęczek: Popełniałem błędy. Ale ze stylem gry mojej kadry nie było tak źle [WIDEO]

2022-11-25 13:35

Jerzy Brzęczek jako selekcjoner nie pojechał na wielki turniej, choć na niego awansował. Teraz jest na mistrzostwach świata, ale jako komentator TVP Sport. Z „Super Expressem” w Katarze podzielił się swoimi refleksjami na temat gry biało-czerwonych, wrócił też do przykrego dla niego tematu zwolnienia z reprezentacji na krótko przed Euro 2020.

Jerzy Brzęczek pracował w reprezentacji Polski w latach 2018-2021. W debiucie zremisował z Włochami 1:1, później wiodło mu się różnie, ale najważniejszy cel, czyli awans na Euro 2020 uzyskał. Niestety dla niego prezes Zbigniew Boniek nie pozwolił mu kontynuować pracy z reprezentacją. Na miejsce Brzęczka przyszedł Paulo Sousa, nazwany potem „Siwym Bajerantem”. Dziś Brzęczek z już dużym dystansem obserwuje to, co dzieje się w reprezentacji Polski.

„Super Express”: - Powinniśmy narzekać na styl, czy szanować punkt zdobyty z Meksykiem?

Jerzy Brzęczek: To jest wszystko kwestia nastawienia, podejścia i narracji. Wystartowaliśmy z jednym punktem, ale ocena tego, co się wydarzyło w tym meczu, jest troszeczkę spowodowana wynikiem meczu Arabii z Argentyną. Myślę, że druga połowa w wykonaniu Arabii Saudyjskiej była imponująca. To zmieniło sytuację w tabeli i szanse na to, kto wyjdzie z tej grupy. Na pewno były pozytywy jeśli chodzi o grę defensywną, zagraliśmy na zero z tyłu. Jeśli chodzi o ofensywną, to stać tych zawodników na to, żeby pokazali więcej, kreowali i utrzymywali się przy piłce. W drugiej połowie, po zmianie taktycznej, wprowadzeniu Krystiana Bielika, przejściu na 4-2-2 lub 4-2-3-1, p. Zawodnicy i sztab szkoleniowy na pewno zdają sobie sprawę, że tej gry ofensywnej było za mało. Ale to był pierwszy mecz, weźmy pod uwagę, że było kilku debiutantów, którzy według mnie w przyszłości będą stanowić o sile tej reprezentacji. Czekamy na mecz z Arabią zdając sobie sprawę, jakie znaczenie ma to spotkanie. - Myśli pan, że Robert Lewandowski już zapomniał o tym rzucie karnym?

- Robert ma takie doświadczenie, tyle bramek już zdobywał, tyle rzutów karnych wykorzystał. To trzeba jak najszybciej odrzucić, koncentrować się na następnym meczu i myśleć o tym, na co mamy jeszcze wpływ. To, co było jest za nami i tego nie zmienimy.

- Jak podejść do meczu z Arabią Saudyjską?

- Po tym meczu Saudyjczyków będziemy podchodzić do tej drużyny z większym respektem, szacunkiem i świadomością, że to naprawdę dobra drużyna, która pozytywnie wyglądała fizycznie. W szczególności w drugiej połowie meczu z faworytem całych mistrzostw. Na pewno selekcjoner ze swoim sztabem przeprowadzili analizę i mają swoje przemyślenia. Sam mecz Arabii z Argentyną dodał kolejnego materiału. Nas interesuje zwycięstwo. Musimy zagrać bardziej ofensywnie, odważniej. Ale nie zapominać, że trzeba być skoncentrowanym i zdyscyplinowanym w defensywie, tak jak to było w tym pierwszym meczu z Meksykiem. - Mógł pan być jako selekcjoner na wielkim turnieju, ale nie dostał pan tej szansy. Pozostaje zadra?

- To już historia. Mając taką szansę i realizując cele, liczysz na to, że będziesz selekcjonerem, który poprowadzi tę reprezentację. Z drugiej stony to jest brutalny zawód i myślę, że wszyscy ci, którzy byli selekcjonerami wiedzą, że tak to w tym biznesie jest. Ja mogę patrzeć z głową podniesioną do góry na to, co zrobiłem dla tej reprezentacji. Pomimo krytyki realizowaliśmy nasze cele. Każdy z nas popełnia błędy, ja też je popełniałem. Ale myślę, że z tą grą i naszym stylem nie było tak źle, jak niektórzy oceniali. Z perspektywy czasu wielu dostrzega chyba pozytywy mojej pracy z reprezentacją.

Jerzy Brzęczek SZCZERZE z Kataru. To BRUTALNY ZAWÓD...
Sonda
Kto wygra mecz Polska - Arabia Saudyjska?
Najnowsze