Juranović zapisał się w historii Legii, bo przed rokiem sięgnął z nią po tytuł. Na początku kolejnego sezonu dołożył cegiełkę do awansu zespołu do fazy grupowej Ligi Europy. Jednak jeszcze w trakcie eliminacji tych rozgrywek został sprzedany do Celtiku Glasgow, gdzie także należy do kluczowych graczy.
Podobnie jest w kadrze Chorwacji, z którą był na EURO 2020, a teraz tak zachwyca na mundialu. Selekcjoner Zlatko Dalić stawia na niego, a ten nie zawodzi. W ćwierćfinale pomógł w wyeliminowaniu Brazylii (1:1 po dogrywce, karne 4:2).W półfinale Chorwacji zagrają z Argentyną. Czy powtórzą w ten sposób osiągnięcie sprzed czterech lat, gdy byli rewelacją i cieszyli się z wicemistrzostwa świata?
Juranović ma zatem szansę nie tylko na medal, ale także na transfer do giganta hiszpańskiego futbolu. W jego przypadku mówi się o zainteresowaniu ze strony Atletico Madryt. Media w Hiszpanii szacują, że Chorwat kosztowałby powyżej 10 mln euro. Na dobrych występach Chorwacji i Juranovicia w finałach skorzysta także Legia. Warszawski zespół zagwarantował sobie procenty od kolejnego transferu Chorwata. Ponadto władze FIFA płacą klubom ekwiwalent za pobyt obecnych, ale także byłych piłkarzy na mundialu.