Edi Andradina

i

Autor: Marcin Bielecki/PAP Edi Andradina

Rozmowa SE

Legenda Ekstraklasy bezpośrednio o reprezentacji Brazylii. Liczy się tylko jedno, chcą uniknąć katastrofy

2022-12-04 13:52

Brazylia jest zdecydowanym faworytem meczu 1/8 finału z Koreą Płd. Dla "Canarinhos" to ma być przystanek na drodze do mistrzostwa świata. - Liczy się tylko zwycięstwo, nikt nie pamięta nawet o drugim miejscu - mówi Edi Andradina, najbardziej znany Brazylijczyk z przeszłością w ekstraklasie. Grał w barwach Pogoni Szczecin i Korony Kielce.

Super Express: - Lepiej zagrać z Koreą czy Urugwajem, bo niewiele brakowało, żeby „Urusi” byli waszym rywalem?

Edi Andradina: Urugwaj byłby trudniejszy, bo dobrze zna naszych piłkarzy. Uważam, że trener Tite zrobił dobrze wystawiając drugi skład z Kamerunem. Nie chciał ryzykować kontuzji któregoś z piłkarzy, którzy zagrają z Koreą, a jednocześnie sprawdził tych, którzy mogą przydać się w kolejnych meczach. Wypoczęci piłkarze mogą być naszą przewagą w meczu z Koreańczykami, którzy dali z siebie wszystko przeciwko Portugalii. Ja szacuję nasze szanse w meczu z Koreą 80 do 20.

- Do tej pory Brazylia straciła jednego gola w turnieju. Szczelna defensywa to sposób na wygranie mundialu?

- Tite jest trenerem, który lubi dbać o defensywę i mieć ją poukładaną. Jednak w meczu z Serbią graliśmy bardzo ofensywnie, co nie było podobne do Tite, bo Paqueta zagrał na pozycji 8, a jedynym defensywnym pomocnikiem był Casemiro. Mamy szczelną defensywę, ale w przodzie takich piłkarzy, którzy robią różnicę – skutecznego w reprezentacji Richarlisona (19 goli w 40 meczach-red). i Neymara.

Już wszystko jasne. Ten duet skomentuje walkę Polaków o ćwierćfinał mistrzostw świata

- Ten drugi powróci na mecz z Koreą?

- Od ludzi którzy są blisko kadry wiem, że raczej zacznie mecz na ławce. Sztab trenerski uważa, że w meczu z Koreą powinniśmy poradzić sobie bez Neymara, a on dostanie kolejne 4 dni na regenerację po kontuzji.

- Brazylia będzie mistrzem świata?

- Tylko to się liczy dla nas. Kultura piłki w Brazylii jest taka, że liczy się zwycięstwo i nikt nie pamięta nawet o drugim miejscu. To nie jest do końca fajne, ale taka rzeczywistość. Wszyscy są bardzo zmotywowani w naszej ekipie włącznie z trenerem Tite. Wykonuje bardzo dobrą robotę i federacja chciała, żeby został jak najdłużej, ale po mundialu rezygnuje z pracy.

- Walka o mistrzostwo świata łączy się z ciężką choroba ikony waszej piłki, Pelego. Piłkarze będą chcieli zdobyć mistrzostwo również z myślą o nim?

- Oczywiście, że każdemu Brazylijczykowi jest przykro z powodu cierpienia Pelego, który walczy z chorobą nowotworową , ale z motywacją piłkarzy nie wiązałbym tego. Jest ona wystarczająco duża u piłkarzy, bo marzeniem każdego Brazylijczyka jest grać na mundialu i go wygrać.

Sonda
Czy Brazylia sięgnie w Katarze po mistrzostwo świata?
Najnowsze