Musimy być dumni z awansu
- Cierpieliśmy, ale cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy – podkreśla Zieliński. - Musimy być z tego dumni. Jednak gdybyśmy częściej mieli piłkę przy nodze, byłoby lepiej. Od nas wychodziła ta nerwowość. Miałem wrażenie, że mieliśmy więcej miejsca niż z Meksykiem, ale nie korzystaliśmy z tego. Spowalnialiśmy grę – zaznaczył Zieliński.
Argentyńczycy zabrali nam "sprzęt"
Jeśli biało-czerwoni zagrają kolejny tak słaby mecz, nie będzie żadnych szans na awans do ćwierćfinału, bo Francja również obnaży polskie problemy. Zieliński doskonale o tym wie. - Musimy próbować grać w piłkę z takimi zespołami, wyjść trochę wyżej. A jeżeli będziemy tylko ciągle "dupka z tyłu", to nic z tego nie będzie. Mieliśmy za dużo banalnych strat, nerwowości. Argentyńczycy zabrali nam "sprzęt" i musieliśmy za nim biegać – analizował Zieliński.
Nie możemy grać z tyłu i tylko się bronić
Pomocnik włoskiego Napoli myśli już tylko o niedzielnym starciu z reprezentacją Francji w 1/8 finału mistrzostw świata. - Musimy podejść do tego meczu jak do nagrody. Nie mamy nic do stracenia. Musimy więcej od siebie wymagać. Grać z większą pasją, radością. Nie możemy grać z tyłu i tylko się bronić, bo potrafimy grać w piłkę. Mecz jest w niedzielę, zatem do kościoła z rana, pomodlić się i będzie dobrze – uśmiechnął się pomocnik.