Robert Lewandowski będzie z pewnością najbardziej przyciągającym uwagę zawodnikiem, jaki wziął udział w konferencji prasowej w naszym zespole. Wśród wielu różnych spraw poruszono na niej także temat... opaski kapitańskiej w barwach Ukrainy, którą Lewandowski otrzymał od Szewczenki jeszcze we wrześniu. Przypomnijmy, że na specjalnym spotkaniu na PGE Narodowym legendarny ukraiński piłkarz, a obecnie trener (był nawet kandydatem na stanowisko selekcjonera polskiej kadry) przekazał Lewandowskiemu opaskę kapitańską w barwach Ukrainy jako symbol wdzięczności za pomoc jego rodakom, jakiej udzielają Polacy w walce z Rosją. W sieci zaczęło wrzeć, bowiem niektórzy zaczęli zastanawiać się, czy Lewandowski będzie grał w tej opasce na mundialu. Teraz kapitan reprezentacji Polski rozwiał wszelkie wątpliwości.
Lewandowski uciął temat opaski kapitańskiej
Na pytanie o opaskę, Robert Lewandowski jasno postawił sprawę. Jak wyjaśnił, Szewczenko prosił go jedynie o zabranie jej na mundial, a o grze w tej opasce nie było mowy. – Oczywiście była prośba ze strony Andrija Szewczenki, żeby zabrać ją do Kataru, ale to duża różnica - zagrać w niej, a zabrać ją do Kataru. Została tutaj przywieziona, ale tematu, by w niej zagrać, nie było i nie ma – wyjaśnił kapitan polskiej kadry.
Oburzenie, jakie przetoczyło się przez sieć po spotkaniu Lewandowskiego z Szewczenką było więc całkowicie bezzasadne. Co więcej, FIFA pilnuje, by zawodnicy grali w opaskach dostarczonych przez organizację i zakazuje grania w innych opaskach.