W półfinale baraży Polska miała zagrać z Rosją, ale po agresji wojsk Władimira Putina na Ukrainę tamtejsza reprezentacja została wykluczona ze wszystkich rozgrywek pod egidą FIFA i UEFA. W efekcie Biało-Czerwoni bez gry awansowali do finału, w którym zmierzą się we wtorek ze Szwecją.
Nasi najbliżsi rywale w półfinale pokonali po dogrywce Czechy 1:0. Jak będzie w Chorzowie? Jedno wiemy już teraz - Szwecja to niezwykle niewygodny rywal dla Polski. Sześć ostatnich meczów z tą reprezentacją przegraliśmy, a na zwycięstwo czekamy od... sierpnia 1991 roku.
W meczu o stawkę ze Szwecją udało nam się wygrać z kolei tylko raz! Miało to miejsce na mundialu w 1974 roku, gdy Biało-Czerwoni triumfowali 1:0. Jedynego gola strzelił wtedy Grzegorz Lato, który został królem strzelców tamtych mistrzostw świata.
Reprezentant Polski rozbrajająco o piciu wódki. Ma 24 lata i... W to wyznanie trudno uwierzyć
O optymizm przez batalią na Stadionie Śląskim trudno, ale Sylwia Dekiert dostrzega kilka plusów! Przy okazji dziennikarka TVP Sport wbiła szpileczkę w selekcjonera rywali.
- Szwecja to rywal dla nas bardzo niewygodny. 8 zwycięstw, 4 remisy i aż 15 porażek. Ale - szukając plusów - gramy na swoim terenie, Robert Lewandowski jest zdrowy i gotowy do meczu, a po trzecie Polacy bywają przekorni i są honorowi. A to przyda nam się w kontekście tego, co na konferencji prasowej powiedział trener Szwedów Janne Andersson, dając Polsce 90 procent szans. Po czym dodał, że żartował. No naprawdę, ubaw po pachy. Stawiam 2:1 dla Polaków! - powiedziała nam dziennikarka TVP Sport.
A jaki wynik Wy typujecie?
To tam Robert Lewandowski skończy karierę? Miał przekazać agentowi swoją decyzję, mowa o transferze!