Niedawno Infantino zaproponował rozgrywanie finałów mistrzostw świata co dwa lata, co spotkało się z mocną krytyką. Sprzeciwiła się temu UEFA, krytyczne głosy wyrażali znani działacze i trenerzy piłkarscy. Wygląda na to, że Szwajcar zaczął się targować, co do częstotliwości rozgrywania mundialu, co potwierdzają dziennikarze „The Sun”. - Infantino jest gotów na walkę o częstsze organizowanie mistrzostw świata – poinformował angielski dziennik, podając, że trzyletni cykl rozgrywek miałby się zaczynać od rozgrywek klubowych mistrzostw świata. W drugim roku miałyby się odbywać mistrzostwa kontynentów - takie jak Euro i Copa America, a w trzecim roku – mundial. Wiadomo, że za takimi planami kryje się chęć większych zysków przez FIFA. Większa liczba turniejów finałowych, jak również meczów eliminacyjnych do tych imprez przynosiłaby większe wpływy dla FIFA. W sytuacji gdy terminarz jest już przeładowany rozgrywkami klubowymi, szczególnie w Europie, to zwiększenie częstotliwości rozgrywania mundialu jeszcze bardziej obciążałoby piłkarzy i ich zdrowie.
Pomysł rozgrywania mundialu co 3 lata, to nie jedyny zgłoszony ostatnio przez Infantino, sprawującego władzę w FIFA od 2016 roku. Niedawno zaproponował wydłużenie czasu meczu do 100. minut. Jego zdaniem dłuższy czas rekompensowałby wszelkie przerwy w trakcie meczu, tyle, że na razie „mędrcy” z FIFA nie podali w jaki sposób miałoby to wyglądać w praktyce. Czy jedna połowa meczu trwałaby 50 minut, czy też sędziowie doliczaliby dodatkowe minuty po upływie 90.minuty meczu. Na razie pomysł wzbudził duże kontrowersje i wywołał wiele dyskusji w środowisku piłkarskim na świecie.
Trener Pogoni Szczecin zachwycony formą swojego piłkarza. "Może nawet sam rozstrzygnąć losy meczu"