Niestety media społecznościowe mają to do siebie, że trzeba się z nimi obchodzić bardzo ostrożnie. A szczególnie muszą na to uważać osoby powszechnie rozpoznawalne. Przekonał się o tym Robert Madley, 32-letni sędzia, który do niedawna prowadził mecze Premier League. Uznawano go za jednego z najbardziej obiecujących arbitrów w Anglii, ale teraz jego kariera znalazła się na sporym zakręcie.
A wszystko przez... Snapchata! Jest to program, w którym użytkownicy dzielą się z innymi swoimi zdjęciami czy krótkimi filmikami. Te po określonym czasie znikają, ale okazuje się, że nie wszystkie. Madley pewnego dnia wrzucił do aplikacji fotografię niepełnosprawnego mężczyzny i podpisał ją w prześmiewczy sposób. Na jego nieszczęście jeden z internautów zrobił screen tego posta i przesłał go do PGMOL (organizacja zrzeszająca angielskich sędziów).
Dość szybko podjęto decyzję o zwolnieniu Madleya z powodów dyscyplinarnych. A konkretnie za naśmiewanie się z inwalidy. 32-latek znalazł jednak nowe zatrudnienie. Teraz będzie pracował w Norwegii. Pierwotnie utrzymywał, że sam zrezygnował z sędziowania w Anglii i przeniósł się do Skandynawii z powodów osobistych, ale niedługo później prawda wyszła na jaw.