Bandyci zagrażają lidze angielskiej

2011-08-11 14:57

Angielscy chuligani nie dość, że demolują Londyn, to mogą także opóźnić wyczekiwany start ligi. Zagrożone są głównie mecze drużyn ze stolicy. W Londynie w sobotę mają się odbyć trzy mecze: Fulhamu z Aston Villą, Queens Park Rangers z Boltonem i Tottenhamu z Evertonem. Wszystkie są zagrożone, a szczególnie to ostatnie.

W dzielnicy, w której leży obiekt "Kogutów", zamieszki wybuchły jako pierwsze, zdemolowane są stadionowe kasy. - Jako główny pracodawca w rejonie jesteśmy wstrząśnięci tym, co się dzieje - mówi prezes klubu Daniel Levy.

Powód przełożenia meczów jest prosty. Chronić je musi policja, a ta może być potrzebna na ulicach, gdzie trwają rozboje.

Przeczytaj koniecznie: Jakub Błaszczykowski: Nie chcemy Arboledy w reprezentacji

Zamieszki przeniosły się też do innych miast, m.in. do Birmingham, gdzie w niedzielę West Bromwich Albion ma zagrać z Manchesterem United. Władze ligi zapewniają jednak, że mecze poza Londynem są niezagrożone.

Najnowsze